Ile waży koń trojański?

  Reżyseria: Juliusz Machulski

Zosia (Ilona Ostrowska) jest szczęśliwą 40-latką, która żyje w drugim i udanym małżeństwie z Kubą(Maciej Marczewski). Oboje wychowują Florkę (Sylwia Dziorek), dziecko z poprzedniego małżeństwa Zosi. Nie może odżałować, że nie poznali się wcześniej. A gdyby tak cofnąć czas…

Kolejna polska komedia znanego i dobrego reżysera znakomitych filmów jak „Seksmisja”, „Vaban” czy „Kiler”. Ale czy „Ile waży koń trojański?” im dorówna? Słyszałam niepochlebne opinie, nie wiem czy to już przez niechęć do polskiego kina, bo już nawet Wajdę ośmieszają, czy faktycznie uważają za słabe dzieło. Powiem, że pomysł nawet ciekawy i w polskim filmie rzadki. I może w ogóle rzadki, bo trudno, żeby w amerykańskim filmie człowiek cofał się do czasów panowania komunizmu, kiedy tam nie miał miejsca. Dla mnie nie wszystko było jasne, a tym samym śmieszne. Dla ludzi starszego pokolenia, którzy te czasy przeżyli (w tym mojej mamy, która ze mną oglądała) było pewno zabawniejsze. Trochę się gubiłam pomiędzy scenami z przeszłości a z rzeczywistości. Nie wiadomo czy to sen, czy faktycznie cofnięcie czasu, gdzie po powrocie do 2000 roku, zaszło parę zmian wynikające z zmiany biegu historii przez Zosię.  

Jeśli chodzi o grę aktorskę mniej lub bardziej znanych mnie i Wam aktorów, była bez zarzutów. Od siebie dodam, że zauważyłam podobieństwo Ilony Ostrowskiej do aktorki, która gra Lenę w serialu „Na dobre i na złe”. Ponadto mało rozpoznawalna była Maja Ostaszewska, że aż zwątpiłam czy dobrze przeczytałam nazwiska na początku filmu. Zastanawiałam się nad tytułem, czy ten cały koń trojański w filmie był potrzebny. Usiłowałam poprzez jego znaczenie typu pułapka itp. określić do całego filmu. Trudno było i w sumie konkretnej odpowiedzi nie dałam, ale może faktycznie reżyser miał coś na myśli.

Zeszłoroczne dzieło Juliusza Machulskiego nie dorównuje „Seksmisji”, które z dzieł tego reżysera jako jedyne widziałam. Mam na płytce „Pieniądze to nie wszystko, więc prawdopodobnie i ten film dozna zaszczytu obejrzenia. Zachwycona koniem trojańskim nie jestem, ale po słabych recenzjach nie spodziewałam się czegoś wielkiego, więc rozczarowania nie ma. Jest to przeciętna komedia z miłym lub mniej miłym powrotem do PRL-owskich czasów. Swoją drogą ciekawie było poznać kolejne aspekty życia w komunistycznym ustroju. 

Ocena: 5,5/10

1 thought on “Ile waży koń trojański?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *