Reżyseria: Betty Thomas, Jerzy Dominik
Kontynuacja przebojowej animacji sprzed trzech lat. Alvin wraz z Szymonem i Teodorem przerywają swoją karierę muzyczną, kiedy ich agent po wypadku na ostatnim koncercie ląduje w szpitalu, i wracają do szkoły. Powrót okazuje się ciężką próbą dla braci, gdyż muszą odnaleźć się w gronie szkolnych osiłków, dołączyć do jakieś grupy. Ale mają też okazję poznać konkurencyjny zespół Wiewióreczek…
Obejrzenie obydwóch animacji z serii Alvin i wiewiórki miałam okazję podczas powrotu autobusem z wakacji, Gdyby nie to, nie wiem czy obejrzałabym je we własnym zakresie. Nie chcę przez to powiedzieć, że bajka jest niefajna czy nudna, bo wiewiórki i wiewióreczki są urocze i z wyglądu i mają wdzięczny głos. I fabuła też jest niczego sobie. Co prawda wielkich salw śmiechu nie było, ale film jest w wesołej tonacji. Więc idealnie sprawdza się jako seans familijny. W tle można było usłyszeć wiele znanych kawałków wpadających w ucho.
Dopiero przy tej części zauważyłam, a raczej dotarło do mnie, że jest to kolejny z tych filmów, gdzie łączone kino aktorskie i animacją komputerową, pierwszym takim filmem jaki zobaczyłam był Kosmiczny mecz. Takie połączenie nadaje wiarygodności czy realizmu w bajce. Głosu w polskiej wersji językowej użyczyli Wojciech Paszkowski, Tomasz Bednarek, Artur Pontek, Tomasz Steciuk, Kamilla Baar, Waldemar Barwiński, Grzegorz Drojewski, Agnieszka Fajhauer i Katarzyna Owczarz. Sympatyczna komedyjka na rodzinne popołudnia.
Ocena: 6,5/10