Nie wiem, co myślała współlokatorka widząc moje niespokojne drgania i słysząc zduszone dźwięki, którymi tłumiłam salwę śmiechu. Natomiast wiem jedno, że tak zabawnej powieści nie czytałam od miesięcy. Podobnie męczyłam się tylko podczas lektury Dożywocia w autobusie. Męczyłam, bo jest mi trochę głupio przed innymi śmiać się do książki. Reginalda Kozłowska to kobieta niebanalna, z […]