Zaklinacz cieni

  Autor: G. P. Taylor

Ponownie mogłabym nawiązać do tego co napisałam w recenzji Amulet z Samarkandy. Ta podobnie jak Zaklinacz Cieni porównywana jest do Harry’ego Pottera. Bezsens totalny. Zwłaszcza, że ta książka (Zaklinacz Cieni) jest naprawdę beznadziejny. Nudne opisy, niejasna akcja. Kiepski pomysł, bo wzorowany na innych magicznych powieściach. Trudno zrozumieć co i jak, bo jest bałagan w tekście. I co najbardziej mi się nie podobało, to postać Boga. Niby teksty przez jednego z bohaterów były zgodne z wiarą, ale cała historia z tym związana, to przeczyło wszystkiemu. Bluźnierstwo straszne. Wiem, że to fikcja, ale jednak uważam, że w takich powieściach nie powinno to się pojawić, a jak już to z większym szacunkiem dla używania imion świętych. Prędzej bym się przyczepiła tej książki niż Kodu Leonarda da Vinci. Każdą fantazję można zrozumieć, ale tu to jest tak przedstawione, że tragedia. Ogólnie książka nie przypadła mi do gustu i raczej nie polecam jej nikomu, bo wbrew opisu ksiązka nie jest taka ciekawa.

Opis:

„Zaklinacz cieni” to napełniająca grozą opowieść o czarach, upadłych aniołach i trojgu młodych bohaterach, którzy stają po stronie światła w odwiecznej walce dobra ze złem. Jeśli przegrają, bezlitosny Czarny Władca zapanuje nad całym światem. W tej książce wszystko jest niezwykłe i niepowtarzalne: nastrój – mroczny, przesycony grozą; atmosfera – złowieszcza i złowróżbna; miejsce – fantastyczny świat czarnej magii; akcja – pełna napięcia wśród zapierających dech niesamowitych przygód; bohaterowie – pastor i wielki czarnoksiężnik opętany żądzą władzy nad światem, który zawiera pakt z diabłem, trzynastoletni chłopiec, który ma się zmierzyć z demonami, z ludźmi, którzy nie są ludźmi, a wreszcie z potężnym panem ciemności.

6 thoughts on “Zaklinacz cieni

  1. Jakbym przeczytała tylko Twój opis to uznałabym, że książka jest świetna. Ale na szczęście recenzji raczej nie pisze się tylko po to aby opisać fabułę.Naprawdę jest użyta nazwa Czarny Władca? O ile się nie mylę to taka nazwa pojawia się w „Władcy Pierścieni”. Choć tak trochę po fabule widać, że autor próbuje dorównać tym wszystkim bestsellerowym powieściom… Ale nie koniecznie właściwą drogą:)Ps. U mnie na blogu nowa notka, zapraszam:)A-tinka[biblioteka-a-tinki]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *