Reżyseria: Nichollas Stoller
Peter (Jason Segel) jest zrozpaczony, bo Sarah (Kristen Bell) właśnie z nim się rozstała. W ramach pozbierania się w sobie wyjeżdża relaksyjnie na hawaje, gdzie właśnie przebywa Sarah ze swoim nowym chłopakiem (Russel Brand). Dodatkowo nie ma wolnych pokojów, poza najdroższym apartamentem, jednak recepcjonistka (Mila Kunis) wynajmuje Peterowi go za darmo na 4 noclegi.
Totalnie nieambitna i głupia, ale też zabawna komedia. Jak się okazuje faceci też mogą rozpaczać nad rozpadem związku i mieć problemy z pozbieraniem się. Ten tekst, że jakaś baba z góry ciągle płacze, mnie rozbawił. Ja wiem, że facet to też człowiek, który ma uczucia i może być wrażliwy… ale takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko. Zazwyczaj to kobiety strasznie przeżywają wszelkie rozstania. Fabuła filmu opiera się w sumie na jednym, co czyni dzieło pustym i bezwartościowym. A może się mylę, bo w sumie i o takich sprawach intymnych trzeba gadać otwarcie i publicznie radząc innym? Którzy mają z tym problemy. Dobra gra aktorska, zwłaszcza Segela, który idealnie zagrał niedorajdę i fajtłapę. Sarah wyglądała na starszą niż miała wyglądać, za to recepcjonistka była nieczego sobie. Urocza dziewczyna z wdziękiem. Miejsce akcji piękne, choć przy niektórych scenach było wrażenie sztuczności tła.
Filmem się nie rozczarowałam, bo spodziewałam się takiej głupoty, można powiedzieć żenady. Na odmóżdżacza jak najbardziej się spisuje. W sumie żadnych wartości nie przesyła, a i schematy komedii romantycznych się pojawiają, tj. szczęśliwe zakończenie, rozstania i powroty itp. Plusem jest fakt, że to była komedia, naprawdę komedia, a nie coś co jest tak nazywane, a podczas seansu ani razu się nie uśmiechnęłam. Co prawda tu tak strasznie się nie śmiałam, bo humor mnie nie powalał, ale coś śmiesznego było.
Chłopaki też płaczą xD To jest prawdaa ^^ [ http://www.Acid.cay.pl ]
Chłopaki czasem są słabsi od dziewczyn a film z przyjemnością obejrze http://www.wiersze-mirki.blog.onet.pl