Autor: Terry Deary
Wojny światowe znamy z nudnych lekcji historii, przerażających, przejmujących książek i filmów. Zawsze w pewien sposób przedstawia się je jako straszne masakry, pełne bólu i cierpienie. No cóż, taka była, więc się nie dziwmy. Książka z serii Strrraszna historia, mimo strasznego tytułu i przerażającej prawdy, którą usiłuje przedstawić, jest ciekawa i zabawna. Naprawdę trudno poczuć ten koszmar, tą atmosferę pełną lęku i niebezpieczeństwa. Czyta się na luzie, jakby to były historia o czerwonym kapturku, niby straszna, ale nie tak bardzo. Aby nie było, że książka jest taka bez uczuć, znajdują się w niej treści, które przy odrobinie wyobraźni stają się ohydne i odpychające. Może trochę przejmowały fragmenty, kiedy wykorzystywano do niecnych celów zwięrzęta. No, ale tak to jest z ludźmi. Jak kiedyś na kazaniu misjonarz opowiadał o iluś tysiącach ofiar śmiertelnych w ludziach, to wszyscy przyjęli to spokojem bez wzruszenia, a kiedy zaczął rozprawiać jak u jednej rodziny zjadł kotlet, na który rodzina poświęciła swojego psa, to cały kościół zareagował przejętym jęknięciem. Ale w końcu co się dziwić. Tu ludzie te wojny wymyślają, a nie psy, ptaki i inne zwierzęta. One są bezbronne, wobec przemocy ludzi. Książka bardzo ciekawa, przedstawia historię od innej strony, niby tej straszniejszej, ale dla mnie to była dobra dawka ciekawostek.
Opis:
„Historia z podwójną dawką horroru! – Jak w czasie I wojny światowej można było ocalić życie, wąchając własne siuśki? – Dlaczego w II wojnie światowej białe kamasze niosły śmierć? – W jaki sposób para starych skarpetek może zdradzić tajemnicę państwową? Straszna I wojna światowa to cztery lata okopowego horroru, który miał trwać tylko cztery miesiące…Totalnie straszna II wojna światowa ogarnęła cały świat; oblegano miasta w śnieżnej zawiei i walczono w błotnistych okopach w parnej dżungli. Czadowe czyny, postrzelone przepisy, totalnie tragiczne testy i… próby przejścia pola minowego wojennej wiedzy, jaką można zaserwować swojej nauczycielce (nauczycielowi) historii…”
Lubię takie satyryczne książki, więc jak znajdę to przeczytam. (www.ksiazkaweb.blog.onet.pl)
To nie są satyryczne książki!