Dzisiaj ruszyła czwarta edycja festiwalu gier, filmów i muzyki. Ja głównie zaangażuje się w drugi temat festiwalu, którego wybrane dzieła będę tutaj przybliżać i na ich temat będę wyrażać swoje zdanie. Na festiwalu będę fizycznie obecna, co prawda nie tyle, ile bym chciała (ok. 10 filmów chciałabym obejrzeć). Poniżej zamieszczam informację prasową na temat fundamentu festiwalu, którego twarzą jest Czarny Koń – tytuł jaki można uzyskać w głównym konkursie, wraz z przeglądem zakwalifikowanych do konkursu filmów.
Ujarzmić Czarnego Konia. Ruszył Ars Independent Festival 2014
– Ars Independent to szalony Czarny Koń w galopie, którego staramy się ujarzmić razem z Wami – mówi Przemek Mateusz Sołtysik, dyrektor festiwalu.
Wystartowała 4. edycja Ars Independent Festival (23-28 września 2014, Katowice). Sercem festiwalu jest Konkurs Czarny Koń, poszukujący twórców, których nazwiska w przyszłości stanowić mają siłę współczesnego kina. W tegorocznym Konkursie zaprezentowanych zostanie siedem debiutów i filmów drugich, które powalczą o tytuł Czarnego Konia, unikatową statuetkę autorstwa Olafa Brzeskiego oraz nagrodę pieniężną w wysokości 2500 euro.
Wybór filmów przybliża Sławomir Kruk, koordynator programu Ars Independent:
1. „Po życiu”, reż. Virág Zomborácz
Komedia w konwencji „ghost story”. Eklektyczna w stylu: realizm magiczny płynnie przechodzi w komedio-dramat z elementami absurdu – jako całość wypada jednak zaskakująco świeżo i spójnie. Debiut Virág Zomborácz został niezwykle ciepło przyjęty przez publiczność festiwalu w Karlowych Warach zajmując 4 miejsce w rankingu publiczności.
2. „Drzewo”, reż. Sonja Prosenc
Enigmatyczny debiut słoweńskiej reżyserki utrzymany w „kafkowskim” nastroju osaczenia oraz w zaburzonej chronologicznie narracji. Dramat rodzinny wzięty w ramy antycznej tragedii. W szerszej perspektywie „Drzewo” można rozpatrywać jako alegorię sytuacji społeczno-politycznej na Bałkanach.
3. „Huba”, reż. Anna Sasnal, Wilhelm Sasnal
Anna i Wilhelm Sasnalowie kontynuują portretowanie polskiej prowincji. Używając „języka” sztuk wizualnych rysują sugestywny obraz bezsilności i próby buntu przeciw systemowi oraz zastanej w nim codzienności. Film prezentowany w prestiżowej sekcji Forum tegorocznego Berlinale.
4. „Jest, jak jest”, reż. Fernando Lavanderos
Przeciwstawne zderzenie dwóch postaw: zamkniętego w sobie Jeronimo, za sprawą, którego reżyser odnosi się szerzej do nieufnego wobec obcych społeczeństwa Chile oraz otwartej, pełnej życia cudzoziemki próbującej zmienić świat. Próby nawiązania bliższego kontaktu przynoszą całą serię międzykulturowych rozmów, niewygodnych pytań oraz mniej bądź bardziej szczerych odpowiedzi.
5. „Klasa wyrównawcza”, reż. Ivan I. Tverdovsky
Ivan I. Tverdovsky z pasją dokumentalisty kreśli historię dziewczyny poruszającej się na wózku inwalidzkim, która walczy o godność i prawo do lepszej edukacji. Zwycięzca konkursu „East of the West” tegorocznego festiwalu w Karlowych Warach.
6. „Młody poeta”, reż. Damien Manivel
Debiut Damiena Manivela z humorem i młodzieńczą werwą eksponuje świat pierwszej miłości, fascynacji ludźmi i otwarcia na nowe doświadczenia. Nowofalowe i postmodernistyczne inspiracje wyraźnie uwidaczniają się w zabawie formą. Film wyróżniony podczas tegorocznego festiwalu w Locarno.
7. „Skuszeni”, reż. Mariano Blanco
Mariano Blanco opowiada o ludziach, którzy tkwią w stagnacji. Chcieliby coś zmienić w swoim życiu, ale boją się podjąć ryzyko. „Skuszeni”, wśród argentyńskich produkcji, wyróżniają się hipnotycznym aktorstwem, bezpretensjonalnością oraz nietuzinkowym konceptem, opartym na powracaniu do punktu wyjścia.