Nadszedł czas na podsumowanie roku, który dla mnie był bardzo filmowy, bowiem obejrzałam 217 filmów (w tym 2 tytuły dwukrotnie i 45 premier) i uczestniczyłam w wielu wydarzeniach filmowych, dzięki którym 54 filmy obejrzałam w kinie. Do tych wydarzeń należały (nie wszystkie poniższe wydarzenia wyświetlały filmy w kinach)
- czwartkowe spotkania filmowe w Czułym Barbarzyńcy, które niestety już się nie odbywają, m.in. z powodu przenosin księgarni
- Studencki nocny klub filmowy w Kinie Pod Baranami (za 10 zł obejrzałam wiele premierowych filmów)
- Tydzień sztuki UJ (3 projekcje filmów o sztuce na studentów UJ)
- Tydzień kina politycznego
- Filmowa akademia Bakarah (co wtorkowe spotkania w teatrze Bakarah – niestety, jak tylko odkryłam je, to zawsze mam zajęcia w tych godzinach)
- Akademia Polskiego Filmu (co środowe prelekcje z pokazami filmowymi w Akademii Krakowskiej)
- Festiwal filmów rumuńskich (wygrałam wejściówkę na 1 film, więc moje uczestnictwo w tym festiwalu było przypadkowe ;-))
- Off Plus Camera (wyczekuję kolejnej edycji, jedyny festiwal, na który wykupiłam karnet – ale to wydarzenie uzależnia)
- Ars Independent (w Katowicach też się dzieje – mój I wolontariat na festiwalu filmowym i I akredytacja medialna)
- RegioFun (niestety byłam tylko w jeden dzień, ale 3 filmy udało mi się obejrzeć)
- II Ogólnopolski zjazd blogerów filmowych w Krakowie (nie mogę nie wspomnieć o tym zlocie, na którym poznałam „fizycznie” twórców tej blogosfery i to spotkanie zaowocowało nowymi siłami na bloga i nie ma co ukrywać – nowymi współpracami)
Teraz pora na rankingi. Zacznę od mniej przyjemnej listy, czy 12 najgorszych filmów, jakie widziałam w minionym roku, w tym 4 to premiery 2014. (Lista zaczyna się od najwyższych not w tej kategorii)
- Huba
- Wichrowe wzgórza (1992)
- Purpurowe rzeki
- Diable eliksiry
- Miasto 44
- Violet
- Akademia wampirów
- Drogówka
- 7 psychopatów
- Nagi lunch
- Raj na ziemi
Tytuł najgorszego filmu obejrzanego w 2014 roku otrzymuje Lśnienie Stanleya Kubricka. Rzadko stawiam noty 1/10, ale tu film tak mnie zawiódł i irytował, że nie mogłam dać wyższej oceny.
Zanim przejdę do listy najlepszych tytułów, powiem, że dla mnie był to Allenowski rok, bowiem obejrzałam 20 jego filmów.
Aż 13 filmów oceniłam na 9/10 i 1 tytuł 10/10. Na tej liście znajdzie się 5 premierowych tytułów:
- Molier na rowerze
- Księżna
- Życie Pi
- Tajemnica Filomeny
- Grand Budapest Hotel
- Purpurowa róża z Kairu
- Droga do zapomnienia
- Chce się żyć
- Wszystko o mojej matce
- Uniwersytet Potworny
- Człowiek z marmuru
- Kraina lodu
- Bogowie
Najlepszym filmem obejrzanym w 2014 roku był Titanic Jamesa Camerona.
Niestety nie potrafię wybrać najlepszego tytułu 2014, bo waham się między dwoma filmami. Niech więc będzie Droga do zapomnienia jako najlepszy film zagraniczny i Bogowie jako film polski.
Zatem do 5 najlepszych polskich filmów 2014 należą (od najlepszego):
- Bogowie
- Pod mocnym aniołem
- Jack Strong
- Kamienie na szaniec
- Obywatel
I choć zwykle nie rozdrabniam się przez tworzenie dodatkowych kategorii i wyróżnień, tak tym razem chciałabym jeszcze wspomnieć o 3 kawałkach muzycznych z zeszłorocznych już filmów, które najbardziej mi się spodobały i zapadły w pamięć.
- Retrospekcja – Bartosz Chajdecki [z filmu Bogowie]
- Podjimo znjeti zito – Milan Subota [z filmu Neposlusni]
- Arrivera – Moda feat. Emma [z filmu Salvo. Ocalony]
No i może powinnam dodać jeszcze utwór Roar – Katy Perry, który po seansie Szefowie, wrogowie 2 nie opuszczał mojej głowy. 😉
Mam nadzieję, że kolejny rok będzie co najmniej tak samo filmowy jak 2014!