Dziś podobnie jak tydzień temu zaprezentuję świetną grę integracyjną, w którą może zagrać wiele osób. Zasady są proste, a śmiechu podczas rozgrywki co niemiara – gra spodoba się miłośnikom 5 sekund. Na zbliżający się powoli sezon grillowy gra tematycznie się wpisuje, ponieważ przegrani lądują na grillu i mogą poczuć się jak spalone ziemniaczki w mundurkach. Ponadto niektóre wydania gry, idealne na podróż, kosztuje już od kilkunastu złotych, więc warto tę propozycję rozważyć.
A o co tu chodzi? Przede wszystkim o refleks i myślenie pod presją czasu. Otóż jedna osoba czyta proste pytanie, np. wymień owoce w kolorze czerwonym, ktoś zakręca bączkiem odmierzającym czas (lub uruchamia specjalną aplikację na telefonie) i po kolei każdy odpowiada na pytanie i po odpowiedzi szybciutko przerzuca (pluszowego) ziemniaka do sąsiada, ten również musi szybko odpowiedzieć, by pozbyć się ziemniaka i przekazać następnemu graczowi. I tak runda odpowiedzi trwa, aż do momentu, gdy bączek się zatrzyma. Osoba, która w tej chwili będzie miała w ręce ziemniaka przesuwa swój pionek na planszy w kierunku rozżarzonego grilla, robi się coraz cieplej… Potem czytane jest kolejne pytanie i rundka z przerzucaniem ziemniaka trwa ponownie. Zresztą zobaczcie sami, jak to wygląda…
W grze jest ponad 100 kart z pytaniami (w zależności od wersji, ilość waha się od 110 do 220 kart), dzięki czemu starczy ich na kilka rozgrywek. Choć ich specyfika, odmienna od quizu, gdzie jest tylko jedna prawidłowa odpowiedź, pozwala też na wielokrotne granie z tym samym zestawem pytań, ponieważ nie wymagają one od graczy konkretnej wiedzy, lecz szybkiego myślenia i podania oczywistych odpowiedzi. To presja czasu sprawia, że czasem pomylimy kolor marchewki albo nie zdołamy sobie przypomnieć tytułów filmów ze słowem miłość. Gorący ziemniak jest łatwiejszą grą niż 5 sekund, dlatego że czasu mamy zwykle więcej (w gronie 7 osób potrafiliśmy zrobić nawet 2 czy rundy wokół jednego pytania) i musimy podać tylko jedną (a nie trzy) odpowiedź, oczywiście nie powtarzając tych podanych przez poprzednich graczy.
Rozgrywka nie jest długa, gra przewiduje ok. 15-30 minut. Nie sugerowałabym się liczbą graczy (2-8), ponieważ jest to kwestia dołożenia kolejnych pionków i spokojnie można grać w większym gronie. Mam wrażenie, że im więcej tym lepiej, zabawniej. Ja bardzo mile wspominam wieczór przy tej grze i planuję zakup własnego egzemplarza mini wersji, kiedyś przy okazji.
P.S. Dziękuję Marcie za udostępnienie zdjęcia.