Autor: Leszek Kołakowski
Jak co semestr szukam książki, która zainspiruje mnie czy raczej pobudzi do dyskusji z autorem w formie referatu. Jedną z kandydatek była Herezja profesora Kołakowskiego. Powiem, że dużo się dowiedziałam się z tej książki, jestem pewna, że będę do niej wracać po różne informacje i wiem, że powinnam ją przeczytać jeszcze raz by owoc tej lektury był większy i dosadniejszy, bo przyznam się, że czytanie tej książki na zastępstwach czy w środkach komunikacji nie pozwoliło na całkowite skupienie. Lecz przez to, sama postać profesora Kołakowskiego zyskała zainteresowanie wśród znajomych.
Ponieważ o samej herezji sama za wiele nie wiedziałam trudno mi było polemizować na ten temat, więc do referatu się nie przydała, ale jako źródło wiedzy jest świetną pozycją, którą wykorzystam na różne spotkania formacyjne.
A rzecz na którą chcę zwrócić uwagę w egzemplarzu to fajna okładka, która spodobała mi się od pierwszego dotknięcia ;-).
Ocena: 4/6
Oczywistym jest, że wchodząc na tego bloga miałem na celu zareklamowanie SWOJEGO bloga. Adres bloga znajduje się w podpisie. Teraz tylko od CIEBIE zależy, czy zechcesz odwiedzić MÓJ blog.