Moje poprzednie doświadczenie z komiksem – nie licząc ciekawego spotkania z twórcami komiksów na Festiwalu Fabuły – było niezbyt udane. Nie tylko dlatego, że zapoznawałam się z nim na ekranie telefonu (tak, na Legimi czy EmpikGo zdarzają się komiksy), ale przede wszystkim na dość banalną opowieść i niespecjalnie wyróżniającą i zachwycającą stronę graficzną – mowa […]
Tag: miłość
Symulakrum (Wellness – Nathan Hill)
O Wellness, drugiej książce Nathana Hilla, który stał się rozpoznawalnym amerykańskim pisarzem na całym świecie dzięki debiutowi zatytułowanemu Niksy, trudno napisać coś, co nie byłoby powtórzeniem wyświechtanych frazesów o literaturze podejmującej trud opisywania tej złożonej rzeczywistości, w jakiej żyjemy. O ilu już książkach napisano, że trafnie komentuje, parodiuje, krytykuje współczesny świat kreowany głównie przez media, […]
Jaki sen, taka śmierć (Sen o okapi, reż. Aron Lehmann)
Premiera: 6 października Aron Lehmann niczym Wes Anderson oprowadza widzów po swoim wyimaginowanym świecie, przedstawiając kolejne można rzec świadomie papierowe postacie, które odznaczają się zazwyczaj jedną wyraźną cechą, np. optyk słyszy głosy, a Palm raczej nie bywa trzeźwy. Po prezentacji tego niedużego miasteczka poznajemy najważniejszą osobę w życiu narratorki i protagonistki Luise – jej babcię […]
Me cząstki pozostają niewzruszone (Cząstki elementarne – Michel Houellebecq)
Zwieńczeniem mojego minimaratonu z twórczością Houellebecqa był powrót do Cząstek elementarnych, uchodząca za czołową pozycję autora, od której zresztą czytanie „współczesnego de Sade” zaczęłam kilka lat temu. Jak wyznawałam w poprzednich tekstach, lekturę tej powieści nie wspominam najlepiej, nie było w niej nic, co by mnie zafrapowało na tyle, by zapamiętać z niej cokolwiek (mimo […]
Powrót do przeszłości (Nie rdzewieje – Gocha Pawlak)
Ten pozorny chick lit, zaakcentowany kolorystyką okładki i przysłowiowym tytułem, wyróżnia się, niestety, lesbijskim doświadczeniem miłości. Niestety, bo mamy 2022 rok, a w polskiej literaturze obyczajowej bohaterki-lesbijki to wciąż na tyle rzadkie zjawisko, że ich obecność staje się czynnikiem wyróżniającym daną powieść. Mam wrażenie, że choć w historii polskiej literatury nie brakuje znanych i wybitnych pisarek-lesbijek, we […]
Ale kino! 2022: Porady doktora Ptaka dla smutnych poetów
Ten tytuł zapowiadał się najbardziej obiecująco i spełnił moje oczekiwania. Może nie było w nim zbyt dużo miejsca na literaturę, ale za to sporo odniesień do twórczości filmowej oraz tego, co męczy poetyckie dusze, czyli pytań natury egzystencjalnej: kim jesteśmy, czy można kogoś poznać dobrze, skoro nie jesteśmy w stanie sami dobrze się poznać. Już […]
Skąd przyszliśmy? Kim jesteśmy? Dokąd idziemy? (Jestem twój, reż. Maria Schrader)
[Recenzja ukazała się w „Ińskie Point” nr 1-2/2022] Nie ukrywajmy, Jestem twój nie prezentuje nowego tematu, nie pochyla się nad zagadnieniami, które nie wypełniałyby nasze wyobraźni od przynajmniej dwustu lat (jeśli liczyć monstrum doktora Frankensteina jako prototyp dzisiejszych androidów), kiedy wizja maszyn zastępujących człowieka w coraz doskonalszy sposób się urzeczywistnia. Już dawno wyszliśmy w wyobrażeniach poza […]
Doświadczenie braku (Mleko i głód – Melissa Broder)
Zwlekałam z pisaniem recenzji Mleka i głodu, licząc, że ten natłok emocji, w tym szczęścia, jaki towarzyszył mi w trakcie i po lekturze, przeobrazi się w konstruktywne i merytoryczne uwagi. Po dwóch tygodniach pozostaję w tym samym stanie. W międzyczasie zdążyłam najbliższym poopowiadać o tym, jaka to jest fajna powieść, co budziło w nich konsternację, […]
Klasyka na dzisiejsze czasy (Lady L. – Romain Gary)
Wśród beletrystycznych nowości ostatniego miesiąca pojawiła się powieść, która została wydana w 1963 roku i zalicza się ją do francuskiej klasyki. Mimo to polskim czytelnikom przyszło czekać niemal 60 lat na jej przekład. Co może zaskakiwać w świetle jej ekranizacji, choć w Polsce jednak mniej znanej. Zawsze przy wydawaniu nowy-starych tytułów autorów znanych już rodzimemu […]
Bez przeznaczenia (Im przeznaczone – Alžběta Bublanová)
Padłam ofiarą własnej pułapki i starego powiedzenia „nie oceniaj książki po okładce”. Mam słabość do ładnych i minimalistycznych okładek. Opis wydawcy nie odstręczał, czeskie nazwisko wabiło swoją niecodziennością (w czytelniczych wyborach), a na wydawnictwo nie spojrzałam. Zresztą nie wiem, czy informacja o nieznanym mi wydawnictwie znacząco wpłynęłaby na decyzję. Po lekturze Im przeznaczone ten fakt […]