Sprawa, która w ostatnich dniach zdominowała internet i oburzyła społeczność, nie tylko tę czytającą, piszącą, krytykującą i interesującą się literaturą, wciąż pozostaje w kilku wątkach tyleż niedopowiedziana, co otwarta na rozszerzenie znaczenia wypowiedzi Olgi Tokarczuk. Dlatego pozwalam sobie wtrącić swoje trzy grosze do tej afery przy kilku zdaniach o Niewidzialnych bibliotekach, ponieważ pierwsza refleksja po […]