Gdzie się podziała rodzima literatura młodzieżowa?

Powracam do tematu już kilkakrotnie podejmowanego w blogosferze, w tym także przeze mnie. Wracam do wpisu o seriach powieści młodzieżowych, które czytałam za młodu (tak, mówię jakbym teraz się niby postarzała…). A to wszystko dlatego, że podczytuję książkę Piotra Łopuszańskiego PRL w stylu pop (swoją drogą to najobszerniejsza i jak dotąd najlepsza książka o kulturze […]