Zwieńczeniem mojego minimaratonu z twórczością Houellebecqa był powrót do Cząstek elementarnych, uchodząca za czołową pozycję autora, od której zresztą czytanie „współczesnego de Sade” zaczęłam kilka lat temu. Jak wyznawałam w poprzednich tekstach, lekturę tej powieści nie wspominam najlepiej, nie było w niej nic, co by mnie zafrapowało na tyle, by zapamiętać z niej cokolwiek (mimo […]
Tag: miłość
Powrót do przeszłości (Nie rdzewieje – Gocha Pawlak)
Ten pozorny chick lit, zaakcentowany kolorystyką okładki i przysłowiowym tytułem, wyróżnia się, niestety, lesbijskim doświadczeniem miłości. Niestety, bo mamy 2022 rok, a w polskiej literaturze obyczajowej bohaterki-lesbijki to wciąż na tyle rzadkie zjawisko, że ich obecność staje się czynnikiem wyróżniającym daną powieść. Mam wrażenie, że choć w historii polskiej literatury nie brakuje znanych i wybitnych pisarek-lesbijek, we […]
Ale kino! 2022: Porady doktora Ptaka dla smutnych poetów
Ten tytuł zapowiadał się najbardziej obiecująco i spełnił moje oczekiwania. Może nie było w nim zbyt dużo miejsca na literaturę, ale za to sporo odniesień do twórczości filmowej oraz tego, co męczy poetyckie dusze, czyli pytań natury egzystencjalnej: kim jesteśmy, czy można kogoś poznać dobrze, skoro nie jesteśmy w stanie sami dobrze się poznać. Już […]
Skąd przyszliśmy? Kim jesteśmy? Dokąd idziemy? (Jestem twój, reż. Maria Schrader)
[Recenzja ukazała się w „Ińskie Point” nr 1-2/2022] Nie ukrywajmy, Jestem twój nie prezentuje nowego tematu, nie pochyla się nad zagadnieniami, które nie wypełniałyby nasze wyobraźni od przynajmniej dwustu lat (jeśli liczyć monstrum doktora Frankensteina jako prototyp dzisiejszych androidów), kiedy wizja maszyn zastępujących człowieka w coraz doskonalszy sposób się urzeczywistnia. Już dawno wyszliśmy w wyobrażeniach poza […]
Doświadczenie braku (Mleko i głód – Melissa Broder)
Zwlekałam z pisaniem recenzji Mleka i głodu, licząc, że ten natłok emocji, w tym szczęścia, jaki towarzyszył mi w trakcie i po lekturze, przeobrazi się w konstruktywne i merytoryczne uwagi. Po dwóch tygodniach pozostaję w tym samym stanie. W międzyczasie zdążyłam najbliższym poopowiadać o tym, jaka to jest fajna powieść, co budziło w nich konsternację, […]
Klasyka na dzisiejsze czasy (Lady L. – Romain Gary)
Wśród beletrystycznych nowości ostatniego miesiąca pojawiła się powieść, która została wydana w 1963 roku i zalicza się ją do francuskiej klasyki. Mimo to polskim czytelnikom przyszło czekać niemal 60 lat na jej przekład. Co może zaskakiwać w świetle jej ekranizacji, choć w Polsce jednak mniej znanej. Zawsze przy wydawaniu nowy-starych tytułów autorów znanych już rodzimemu […]
Bez przeznaczenia (Im przeznaczone – Alžběta Bublanová)
Padłam ofiarą własnej pułapki i starego powiedzenia „nie oceniaj książki po okładce”. Mam słabość do ładnych i minimalistycznych okładek. Opis wydawcy nie odstręczał, czeskie nazwisko wabiło swoją niecodziennością (w czytelniczych wyborach), a na wydawnictwo nie spojrzałam. Zresztą nie wiem, czy informacja o nieznanym mi wydawnictwie znacząco wpłynęłaby na decyzję. Po lekturze Im przeznaczone ten fakt […]
Usługa czysto platoniczna. Jak z samotności robi się biznes – Oktawia Kromer
Dwa czy trzy lata temu pewnego razu na naszą działkę przyszedł starszy pan. Tomek chwilę z nim rozmawiał, potem oboje przyszli do kuchni i słyszę poważny i zatroskany ton- słuchaj, mamy do ciebie prośbę… – patrzę na pana i moja pierwsza myśl, że przed chwilą zmarła mu żona i potrzebuje namiarów do zakładu pogrzebowego – […]
Irlandzkie kompleksy (Ciekawe czasy – Naosie Dolan)
Jeśli zacznę od zachwytu nad projektem okładki, który po pierwsze przyciągnął moją uwagę (cel marketingowy osiągnięty), po drugie symbolicznie i bardzo trafnie za pomocą trzech szczoteczek do zębów i innych gadżetów toaletowych oddaje relacje bohaterów powieści – bo ta niewinna szczoteczka jest pierwszą oznaką, że ktoś chyba tu pomieszkuje – to dlatego, że to najlepsza […]
Spotkania z singapurską literaturą
Jak zapowiadałam, w październiku wyszły, aż dwie książki z Singapuru, co na polskim rynku nie zdarza się często. Musiałam po nie sięgnąć, po moim zeszłorocznym, pierwszym spotkaniu z powieścią z tego regionu – szczególnie nie udanym, bo trafiłam na czytadło najgorszego rodzaju, przewidywalna, płytka z licznymi zdaniami kompletnie bez sensu. Mowa tu o Sosie sojowym […]