Przysięga królowej. Historia Izabeli Kastylijskiej – C.W. Gortner

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Gortnera skupiło się wokół kontrowersyjnej kobiety, jaką była Izabela Kastylijska. Miałam okazję już ją poznać w Żonie inkwizytoragdzie królowa została przedstawiona z perspektywy ludu jako bardzo surowa i bezlitosna władczyni tępiąca Żydów i Maurów, kryjąca fakt, iż sama z pochodzenia jest w połowie Żydówką. Portret Izabeli Kastylijskiej, jaki przedstawia Gortner, ma zaświadczyć o tym, że królowa gardziła przemocą i brutalnością, a do wojen, które toczyła, zmusiła ją siła wyższa.

Fabularyzowane biografie cenię za to, że autorzy starają pokazać postacie historyczne jako ludzi z krwi i kości i jako ofiary boskiego przeznaczenia, dźwigające odpowiedzialność za cały naród, którym rządzą. Już parę lat temu zwróciłam uwagę na różnice w konstrukcji fabularnej między płciami pisarzy. Preferuję pisarstwo kobiet, ponieważ historię poznajemy od strony dworu i komnat królewskich, a wszelkie bitwy i wojny, których opisy, będąc szczera, nudzą mnie, stanowią zaledwie tło. Wynika to z tego, że kobiety z reguły nie brały udziału w bitwach, a to z ich perspektywy zazwyczaj poznajemy historię w powieściach autorstwa kobiet. Dlatego czytanie o królowej Kastylii w powieści napisanej przez Gortnera było dla mnie nowym doświadczeniem, ale potwierdzającym moje dotychczasowe obserwacje. Choć nie brakło opisów intymnych relacji między Izabelą a mężem i dziećmi, osobistych uczuć i zmartwień Izabeli, tak naprawdę na tle całej powieści stanowiły one margines. Kolejne ciąże i porody stawały się wzmianką wspomnianą tylko po to, takie miałam wrażenie, by oddać wierność historyczną. Dominowały wątki walki o tron i wojny na tle religijnym. Było tego całkiem sporo, dlatego autor mógł nimi wypełnić setki stron książki.

Rozczarowało mnie zakończenie, które pojawiło się w takim miejscu, że nie tylko nie dokończyło życiorysu Izabeli, a przecież jej aktywność polityczna nie kończyła się wraz z wypłynięciem Krzysztofa Kolumba w celu odkrycia Ameryki, ale też nie wspomniano o dalszych losach dzieci, których część umrze przedwcześnie komplikując umowy zawarte na arenie międzynarodowej. Autor pocieszył, że dalszą część historii można poznać w jego pierwszej książce Ostatnia królowa, która dotyczy Joanny Szalonej. Niemniej jednak w niej raczej nie poznajemy dalszej historii także z perspektywy Izabeli Kastyliskiej, co pozwoliłoby ją lepiej ocenić.

Nie można jednak powiedzieć, że Przysięga królowej nie jest ciekawą powieścią, a kreacja Izabeli nie pozwalała na utożsamienie się nią. Bardzo dokładnie współodczuwałam jej ból zadawany przez Ferdynanda. Przejęłam się tym, że mimo całej miłości, czułości i wzajemnego zrozumienie, które czyniło to małżeństwo szczęśliwym (co w dziejach historii par królewskich jest ewenementem)- mąż nie zawsze był uczciwy i nie pozostawał wierny. Mimo pewnej skrótowości, jaka pojawiania w konstrukcji opisu życia Izabeli – powieść jest warta uwagi i na pewno zachęca do sięgnięcia po szersze publikacje na jej temat.

Ocena: 4,5/6

Za egzemplarz dziękuję.

 

4 thoughts on “Przysięga królowej. Historia Izabeli Kastylijskiej – C.W. Gortner

  1. Ha! Ja właśnie miałam wrażenie, że Gortnerowi nieźle udało się oddać ten „kobiecy” punkt widzenia 😀
    Ciekawa jestem, jakie będziesz miała zdanie o Ferdynandzie po lekturze „Ostatniej królowej” – ja byłam po prostu zszokowana! Jakby co, to chętnie Ci książkę pożyczę:)

    1. Początkowo nawet dobrze mu szło, ale potem miałam wrażenie, że bardziej zajęły go męskie sprawy. 😉 A po pożyczkę kiedyś się uśmiechnę. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *