Wesołych świąt

  Reżyseria: John Whitesell

Steve Finks (Matthew Broderick), jak co roku, postanawia być panem świąt, wszystko planuje i odbywa się wg ustalonego kanonu. Tymczasem, przed tegorocznymi święta wprowadzają się nowi sąsiedzi, naprawdę odlotowi. Buddy Hall (Danny DeVito) wciąż pragnący dokonać czegoś wielkiego wykupuje sklapy z lampkami i obstraja nimi cały dom. Jego celem jest, aby jego dom było widać z kosmosu. Rażące światła robią furorę u mieszkańców, natomiast państwo Finks są bardzo niezadowoleni z zaistniałej sytuacji. Steve postanawia to zepsuć.

Coś na wspólne i radosne oglądanie w świętecznym nastroju. Chyba trudno wybrać bardziej trafny tytuł. Filmik świąteczny, w dodatku koemdia z morałem. Mówi o tym co najważniejsze. Może brakuje takie prawdziwego sensu Bożego Narodzenia, bo cóż gdyby nie przyjście Zbawiciela na świat nie byłoby całego świątecznego zamieszania. Tu moim zdaniem przesadzili z tym świątecznym nastrojem, ale chyba o to chodziło. Dwa dobrze zagrane kontrasty, czyli rodzinny o odmiennych obyczajach, które zaczynają się łączyć. Nie brakuje zabawnych perypetii, które gwarantują zachowania będące dla dużych chłopców niedojrzałe. Jak wspomniałam wcześniej sceneria pada, bo tego jest za dużo albo za mało. Ale miła znana świąteczna muzyczka wprowadza widzów w ten magiczny czar.

Trudno coś więcej napisać, bo powstało wiele filmów o tej tematyce i wszystkie są na tym samym schemacie i poziomie.

7 thoughts on “Wesołych świąt

  1. Mi ze świętami najbardziej kojarzy się Kevin (głównie sam w domu, ostatecznie może być też w Nowym Jorku ;)). Inne świąteczne filmy jakoś mniej mam okazję oglądać, nie mogę się zmobilizować, usiąść i obejrzeć. Życzę Wesołych Świąt :)Pozdrawiam.

  2. niestety tego filmu nie widziałam, ale mam go gdzieś na płycie. Ja bardzo lubię świąteczne filmy 🙂 jednakże najbardziej chyba podobał mi się filmy „W krzywym zwierciadle: Witaj Święty Mikołaju”. To jest chyba mój ulubiony, a jeszcze jak oglądałam go chyba wczoraj to było, w pierwszy dzień świąt to tylko się w tym utwierdziłam :)u mnie na blogu nowa notka „Wierny ogrodnik”, a w Menu nowa kategoria „Hity i kity”, gdzie znajdziesz najlepsze i najgorsze filmy według mnie z 2008 roku.pozdrawiam ;**filmy-wedlug-agniechy

  3. hym, a świąteczne filmy to nie jest to, co tygryski i nieco większe tygrysy lubią najbardziej. ogólnie nie przepadam za świętami, a żeby jeszcze dobijać się nimi filmowo? nie, ascety z siebie nie zrobię:) pozdrawiam i zapraszam do mnie na świeżo otwarte – http://www.kinofilia.blog.onet.pl

  4. zapraszam do siebie na najnowszą niezwykle słoneczną notkę „Pod słońcem Toskanii”.pozdrawiam :**

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *