Food truck – recenzja kulinarnej karcianki

Myśleliście może o własnym biznesie gastronomicznym? Karcianka Naszej Księgarni Food truck przekona was, że to nie taki intratny interes, jak może się wydawać. Pokaże też, że tak naprawdę sukces zależy od szczęścia, bo na wiele czynników, m.in. pogodę, po prostu nie macie wpływu.

Food trucki stosunkowo niedawno zyskały na popularności i doczekały się uznania także tych ludzi, którzy dotąd utożsamiali je z niehigienicznym i niezdrowym jedzeniem. Choć część wagonowych barów dalej serwuje ten zły fast food, coraz częściej można zostać zaskoczonym ich menu. Nie bez powodu organizowane są festiwale food trucków, nie raz takie samochodowe restauracje uratowały festiwalową publiczność, gdy wydarzenie miało miejsce na pustyni gastronomicznej. Do dziś pamiętam niezwykłe pierożki z food trucka postawionego dla gości łódzkiego festiwalu Kamera Akcja…

W karciance Food truck od trzech do sześciu graczy wciela się we właścicieli wagonowych barów. Nie mają przypisanej specjalności, samemu należy wyczuć, na czym zrobi się lepszy biznes, na koktajlach, burgerach, sushi czy pizzy? Sytuacja nie jest przewidywalna, bo okaże się znienacka, że zła pogoda nie sprzyja sprzedaży sushi, których mamy cały zapas, z kolei jest dobry sezon na koktajle, których nie mamy wcale.

Tryb gry przebiega następująco: po rozdaniu wszystkich kart po kolei wszystkim graczom, zaczyna ten, kto ostatnio jadł coś w food trucku. Rozpoczynający ze swoich kart na ręce wybiera jedną i kładzie ją na środek stołu, na niej kładzie żeton z food truckiem. Zgodnie z ruchem wskazówek zegara (to jest ważne!) każdy kolejny uczestnik kładzie swoją kartę. Następnie pierwszy gracz wybiera spośród kart leżących na stole jedną i ją sobie odkłada na odrębny stos – to są karty, które się podlicza na końcu rozgrywki. Później nadal zgodnie z ruchem wskazówek zegara kolejni gracze wybierają karty, ostatniemu graczowi przypada automatycznie karta z żetonem food trucka – wówczas on w najbliższej turze jest rozpoczynającym turę. Zatem każdą kolejną turę rozpoczyna gracz siedzący po prawej stronie uczestnika, który w poprzedniej był pierwszy, natomiast ruch wydawania i wybierania karty zawsze wykonuje kolejny gracz siedzący po lewej stronie. Podkreślam to, ponieważ podczas rozgrywki jest to mocno mylące i ciągle wydaje się, że skoro gracz po prawej stronie kolejną turę otwiera, tzn. że kolejność ruchu odbywa się w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, a jest właśnie odwrotnie. I okazuje się, że jest to najtrudniejszy element gry.

Na talię składa się kilkadziesiąt kart w czterech kolorach, reprezentujących innych typ produktu. Karty dzielą się na zwykłe z punktacją oraz specjalne: dobra pogoda (licząca podwójnie wartość kart w danym kolorze), zła pogoda (dająca 0 punktów kartom w danym kolorze) i 3 karty promocji dla par (posiadanie ich 1 lub 3 sprawia, że cała wartość kart w danym kolorze jest ujemna, trzeba mieć dwie karty promocyjne, by nie miały one negatywnego wpływu na punktacje danego produktu). Zatem przy zbieraniu należy wystrzegać się kart promocyjnych, bo szansa, że uda się dostać drugą jest niewielka. Warto też pilnować, by nie zbierać kart pod kolor „złej pogody” czy nieparzystej liczby „promocji”. O ile „zła pogoda” zredukuje ujemne punkty nieparzystej „promocji”, o tyle „dobra pogoda” może je podwoić. Można uważać i kombinować, jak zaszkodzić przeciwnikowi, np. wiesz, że jako rozpoczynający dajesz kartę graczowi ostatniemu w tej turze, czyli temu siedzącemu po twojej prawej stronie. Ponadto, kiedy jesteś drugim graczem, masz spore szanse na wzięcie ze stołu karty, którą dajesz (o ile nie zainteresuje rozpoczynającego). Jest zatem parę strategii, które można obrać podczas gry, ale ich pomyślność tak naprawdę zależy od szczęścia, nie przewidzisz, co dadzą i wybiorą przeciwnicy.

A widząc za każdym razem, jak dużą przewagę punktową mają nade mną rywale (czasem ponad 100 punktów, kiedy ja jestem na minusie), wiem, że powinnam pozostać przy teoretycznej stronie gastronomii, a rozkręcanie biznesu pozostawię lepszym…

4 thoughts on “Food truck – recenzja kulinarnej karcianki

  1. „Food Truck” to gra, która pozwala bez ryzyka otworzyć własny gastronomiczny biznes. 🙂 Wiele zależy od szczęścia, ale proste zasady i świetne wydanie sprawiają, że każda rozgrywka to prawdziwa przyjemność. Idealny tytuł szczególnie na spotkania z przyjaciółmi! 🙂

    1. Hmm… Pod warunkiem, że ma wybór, a jeśli na końcu zostaje tylko jego karta, to co ma zrobić?
      Przy najbliższej okazji muszę to zweryfikować.

      1. Nie ma prawa się zdarzyć taką sytuacją bo po prostu nie można wybrać swojej karty. Poza tym w recenzji jest błąd nie wybieramy ani zgodnie z ruchem wskazówek zegara ani przeciwnie.

        Pierwszy wybiera karty gracz rozpoczynający, następnie gracz od którego pierwszy gracz wybrał kartę itd..

Skomentuj ktrya Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *