Niewypowiedziany

  Autor: Mari Jungstedt

Aby móc w pełni zakończyć cykl kryminałów z inspektorem Andersem Knutasem, musiałam uzupełnić braki. Trochę trudno po 6 tomie powrócić do drugiego, ale skoro i tak wydawnictwo namieszało w kolejności wydawania kolejnych części, to już nie robiło mi różnicy. Mogę powrócić do początków.

Z czym mamy tu do czynienia? Pierwszą ofiarą morderstwa zostaje pewien znany fotograf, który zakończył karierę przez pijaństwo, a któremu ostatnio się poszczęściło i wygrał zakład w wyścigach konnych wynoszący 80 tys. koron. Motyw zbrodni wydaje się być oczywisty, jednakże w wyniku braku dowodów śledztwo ustaje w martwym śledztwie. Równolegle obserwujemy dramat nastoletniej dziewczynki, która zostaje uwiedziona przez conajmniej 2 razy starszego od niej mężczyznę. Matka Fanny żyje własnym życiem, nie interesując się zbytnio córką, do czasu jej zaginięcia, które z wyrzutami sumienia zgłasza policji. Ciało dziewczyny zostaje odnalezione po paru tygodniach w okolicy domu jednego z pracowników stajni, przy której pracowała Fanny. Wszystko zaczyna się wiązać, kiedy znaleziono zdjęcia Flesza (I ofiary), które przedstawiają przestępstwo na tle seksualnym, którego ofiara jest Fanny.

Pierwszy raz przypadło mi do gustu rozwiązanie kryminalnej zagadki, kiedy sprawcą nie była osoba całkowicie obca czytelnikowi i policji, a zarazem choć mająca coś wspólnego ze sprawą, jej relacje ze społeczeństwem były tak pozytywne, że nikt nie brał pod uwagę tej kandydatury na mordercę, szczególnie, kiedy wiele oznak sprowadzało na zupełnie innego, jak się okazało całkiem niewinnego człowieka.

W relacjach osobistych naszych bohaterów, obserwujemy poważny dylemat Emmy, która choć rozsądnie zrywa z Johanem, reportażystą z Wiadomości Regionalnych, dla podtrzymania rodziny, wciąż myślami ucieka do wakacyjnego romansu i zgadza się na potajemne schadzki, które nie tylko wychodzą na jaw, ale skutkują najmniej oczekiwanym objawem – ciążą.

Kryminał Mari Jungstedt tak jak reszta cyklu nie wybija się niczym wyjątkowym. Traktuję je jako czytadła na oderwanie się od ciężkich lektur i taką formę również Wam doradzam, bo jakby nie było do klimatu Christie trochę jej brakuje.

Ocena: 4/6

1 thought on “Niewypowiedziany

  1. Z tej serii znam jedynie cz.1 „Niewidzialny”. Zgadzam się, że jest to raczej przeciętny kryminał, dobry na odstresowanie. Jakoś bardziej przypadła mi do gustu seria Camilli Lackberg. Pozdrawiam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *