Przynęta

  Autor: Jose Carlos Somoza

Szekspir na okładce i w treści to była przynęta dla mnie, aby sięgnąć po tę książkę. Spotkałam się z opiniami wielbicieli Somozy, że Przynęta jest najsłabszą powieścią tego hiszpańskiego pisarza. Ja nie znam jego wcześniejszych dzieł, a do tej książki nie zachęciło mnie nazwisko, lecz jej temat. Obawiałam się na ile moje oczekiwania zostaną spełnione, czy to nie będzie jak z Szyfrem Szekspira, który z emocjonującej powieści stał się nudnym kryminałem. Nic tych rzeczy, Przynęta mnie usidliła. 
Bardzo podobał mi się wykreowany świat powieści, który choć brutalny i wulgarny miał urok tajemniczości i teatralnej magii. Kapitalny jest pomysł na wykorzystanie dzieł Szekspira, jako sposobu na przynętę, na złapanie morderców. Niektóre maski, kreacje przekraczały moją wyobraźnię, może dlatego, że z teatrem nie miałam nigdy aż tak bliskiego kontaktu. Ponadto wskazana byłaby lektura nieznanych mi jeszcze dramatów Szekspira. Na pewno bardzo dobra znajomość tych utworów pozwoliłaby na dokładniejsze odzwierciedlenie gestów postaci. 
Akcja dzieje się w Madrycie, gdzie po mieście grasuje psychopata zwany przez przynęty Widzem. Przynęty to agenci, którzy odgrywając role i sceny z Szekspira i wykorzystując psychologiczne techniki manipulacyjne mają władzę na żądzami człowieka. Jest to tajna broń bezradnej policji.
Jak już wspomniałam, w Przynęcie jest dużo okrucieństw i scen, które przerażają każdego, nawet mało wrażliwego człowieka. Najokrutniejszą sceną jest zabawa ze szczeniaczkiem – i tu pozwoliłam sobie ten akapit opuścić. Widziałam już dużo wyrządzonych krzywd na zwierzętach, więc temat nie jest mi obcy i wiem, że takie rzeczy dzieją się każdego dnia. To jest okrutniejsze niż krzywda na człowieku. Na szczęście autor nie rozszerzył tego wątku za bardzo, więc trzy strony przeleciałam wzrokiem, aby nie wgłębiać się w szczegóły. Napięcie towarzyszy nam przez większość akcji, czasem czytałam wręcz z gęsią skórką, co rzadko mi się zdarza. Dla miłośników Szekspira i akcji z mocnym dreszczykiem polecam gorąco!
Ocena: 5,5/6

3 thoughts on “Przynęta

  1. Postanowiłam przejrzeć blogi o książkach, natknęłam się na twój. Zniechęcił mnie tak pospolity błąd, jak w pierwszym zdaniu recenzji – 'sięgnąć po tą książkę’. Po 'tę’. Popraw, proszę. Może kiedyś wrócę.

    1. Przyznaję się, że z tym tą i tę mam problemy i nie zawsze wiem, w którym przypadku ta forma jest poprawna. Dzięki, zaraz poprawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *