Po Śmierci za cukiernią Joanny Fluke, którą byłam zachwycona i tak kulinarnie zaspokojona, nie mogłam się doczekać, kiedy w moje ręce wpadną Piernikowe makabreski. Byłam zaskoczona niezbyt entuzjastycznymi recenzjami tej pozycji i trochę zawiedziona, że to trzy opowiadania, a nie jedna rozbudowana powieść. Ale pocieszyłam się tym, że w poprzedniej książce też prócz powieści kryminalnej […]