Panuje powszechny lęk przed zdradzeniem zakończenia. Recenzenci mają związane ręce, nijak tego świetnego/beznadziejnego/wymownego zakończenia książki/filmu/serialu nie mogą skomentować, bo SPOILER. Podczas dyskusji o jakimś tytule trzeba uważać, czy przypadkiem w pobliżu nie stoi ktoś, kto tego dzieła nie zna, bo jeszcze zdradzimy mu fabułę, z którą pewnie w przyszłości zechce się zapoznać. (Ciekawe, ile z […]
Kategoria: Felietony
Biedna pisarka albo o tym, dlaczego nie wierzę Katarzynie Michalak
Przypadkiem trafiłam na tekst, który, mówiąc wprost, załamał mnie. To post, w którym Katarzyna Michalak opisuje swoje traumatyczne doświadczenie, zmuszające ją do opuszczenia kraju. Lektura tego porażającego wyznania, była dla mnie sygnałem, że ktoś tu potrzebuje leczenia psychiatrycznego. I to natychmiast. Nie zrozumcie mnie źle, jak doświadczycie tego samego, co ta autorka, to też będziecie […]
Czy w restauracji można czytać książki?
To kolejna refleksja dotycząca lokali gastronomicznych po tym, jak w niedzielę z tatą ze zdziwieniem zaobserwowaliśmy, że w kawiarni serwują piwo. Kawa, herbata, ciastka, inne alkohole, ale piwo? Piwo można zamówić w pubie lub w restauracji. Kolejną różnicę między powyższym rodzajami lokali zauważyłam, kiedy nie mogłam zarezerwować stolika dla siebie samej w restauracji w ramach […]
Dlaczego nie umiem pisać po polsku… poprawnie.
Do refleksji nad tym, dlaczego mimo przeczytania mnóstwa książek, mimo tylu lat studiów na wydziale polonistyki wciąż mam problem z bezbłędnym napisaniem tekstu, skłonił mnie jeden z ostatnio otrzymanych mejli, który zawierał uwagi do mojego tekstu. Myślałam, że być może jest to u mnie jakiś rodzaj dysleksji albo skutek lenistwa, bo nie chce mi się […]
Co się z tymi blogerami stało?!
Obserwuję te relacje z WTK i zaobserwowałam nową tendencję u blogerów. Jak pamiętam, na Targi Książki jechało się, by: – kupić książki (czego sama raczej nie praktykowałam, bo i tak były drogie) – spotkać się z pisarzami – zbierać ich autografy w książkach (wiem, że nie wszyscy rozumieją, po co ten podpis, dla mnie osobiście […]
„Wesołych świąt Państwu i odpocznijcie sobie trochę” albo o świątecznych lekturach.
Nigdy nie rozumiałam znajomych, kiedy planowali, z iloma to świetnymi książkami i filmami spędzą święta, bo w końcu znajdą na to czas. Początkowo ulegałam ich entuzjazmowi, ale po paru latach zauważyłam, że święta to czas, w którym czytam i oglądam (dla siebie) najmniej. Mogłabym powiedzieć, że porządki świąteczne, przyjmowanie gości oraz uczestnictwo w religijnych nabożeństwach […]
Chcę być kobietą, nie feministką
Studia kulturoznawcze sprawiły, że zaczęłam zajmować się analizą i interpretacją pewnych zjawisk, a przede wszystkim pojawiających się tam tożsamości, za pomocą teorii genderowych, w tym feministycznych. I nie raz stwierdziłam, że nie lubię tego feminizmu. Doceniam sporo ich działań, zwłaszcza te z pierwszej i drugiej fali. Natomiast to, co feministki robią później, sprawia, że boję […]