Zwieńczeniem mojego minimaratonu z twórczością Houellebecqa był powrót do Cząstek elementarnych, uchodząca za czołową pozycję autora, od której zresztą czytanie „współczesnego de Sade” zaczęłam kilka lat temu. Jak wyznawałam w poprzednich tekstach, lekturę tej powieści nie wspominam najlepiej, nie było w niej nic, co by mnie zafrapowało na tyle, by zapamiętać z niej cokolwiek (mimo […]
Kategoria: Literatura zagraniczna współczesna
Zachód i Wschód okiem sceptyka (Platforma – Michel Houellebecq)
Moje kolejne spotkanie z Houellebecqiem sięgało jeszcze wcześniejszej twórczości. Wydana w 2001 roku Platforma stanowi już zapowiedź poglądów autora wobec polityki migracyjnej i religijnej, które zostały przedstawione w Uległości. Powieściowa Francja jest krajem mocno konserwatywnym, zdecydowanie bardziej niż sąsiednie Niemcy czy Hiszpania. Michel, bohater i narrator dokonuje obserwacji coraz liczniejszej reprezentacji muzułmanów. Odnotowuje też, że […]
Niebezpieczne związki chemiczne (Lekcje chemii – Bonnie Garmus)
Jak potoczyłyby się losy Marii Curie-Skłodowskiej, gdyby Pierre zmarł przed otrzymaniem nagrody Nobla? I pozostawiłby ją samą z poczętym dzieckiem? Jak wyglądałby program Julii Child, gdyby była naukowczynią? To pierwsze z wielu skojarzeń, jakie przywołuje los Elisabeth Zott, protagonistki debiutanckiej powieści Bonnie Garmus. Opisując specyficzną, bezkompromisową osobowość Zott porównuję ją do Temperance Brennan z Kości, […]
Rasizm i klasizm (Ten dziwny wiek – Kiley Reid)
Ten dziwny wiek miał szansę okazać się kolejnym dobrym reprezentantem tzw. literatury środka, ale jeden splot fabularny wywołał u mnie wątpliwości. Czy ten charakterystyczny dla literatury masowej zabieg już wyklucza przynależność powieści Kiley Reid do „literatury środka”, czy po prostu jest słabszą jej reprezentantką? To skłoniło mnie do rewizji używanego tu pojęcia, którym posługuję się […]
Nowe spojrzenie na macierzyństwo (Trans i pół, bejbi – Torrey Peters)
To jest chyba pierwszy przypadek, kiedy do książki zachęciło mnie nazwisko tłumaczki. Aga Zano dała mi się poznać przez przekład znakomitej książki Dziewczyna, kobieta, inna Bernardine Evaristy i miałam wrażenie, że jest to osoba, która podejmuje się niełatwych zadań, przekładu literatury, do której nasz język jeszcze nie dorósł, nie zaproponował odpowiednich ekwiwalentów bądź są one […]
Doświadczenie braku (Mleko i głód – Melissa Broder)
Zwlekałam z pisaniem recenzji Mleka i głodu, licząc, że ten natłok emocji, w tym szczęścia, jaki towarzyszył mi w trakcie i po lekturze, przeobrazi się w konstruktywne i merytoryczne uwagi. Po dwóch tygodniach pozostaję w tym samym stanie. W międzyczasie zdążyłam najbliższym poopowiadać o tym, jaka to jest fajna powieść, co budziło w nich konsternację, […]
To fotel, nie kanapa (Smutek i rozkosz – Meg Mason)
„Jest jak kanapa, która od zawsze stoi w rodzinnym domu. Jej obecność to coś oczywistego. Nikt się nie zastanawia, skąd się wzięła, bo nikt nie pamięta czasów, gdy jej nie było”. Choć jak dodaje Martha, protagonistka Smutku i rozkoszy opisując swoją znajomość z mężem, każdy byłby w stanie wymienić niedoskonałości tego mebla, może wydawał się […]
Bez przeznaczenia (Im przeznaczone – Alžběta Bublanová)
Padłam ofiarą własnej pułapki i starego powiedzenia „nie oceniaj książki po okładce”. Mam słabość do ładnych i minimalistycznych okładek. Opis wydawcy nie odstręczał, czeskie nazwisko wabiło swoją niecodziennością (w czytelniczych wyborach), a na wydawnictwo nie spojrzałam. Zresztą nie wiem, czy informacja o nieznanym mi wydawnictwie znacząco wpłynęłaby na decyzję. Po lekturze Im przeznaczone ten fakt […]
Sielanki – George Saunders
Sielanki to moje trzecie spotkanie z Georgem Saundersem, który od opowiadań 10 grudnia mnie intryguje – choć przyznaję, że po latach żadnego z nich nie pamiętam. O Lincolnie w Bardo chciałam napisać obszerny esej, ostatecznie do tego nie doszło, choć nie wykluczam, że po ponownej lekturze ten zamysł wreszcie zrealizuję. Tym bardziej że z tych […]
O wykluczeniu (Nic tu po was – Kevin Wilson)
Powieść Kevina Wilsona przypomniała mi, że w przerwie między poważniejszymi i ambitniejszymi lekturami warto sięgnąć po beletrystykę z tzw. literatury środka, która wymyka się irytującym schematom, a zarazem czyta się ją z lekkością przypisywaną gatunkom popularnym. Bo Nic tu po was należy do tych nielicznych u mnie w ostatnim czasie książek, które przeczytałam jednym tchem, […]