Przegląd prasy: kwartalnik kulturalny „Opcje”

Dostałam od was sygnał, by co jakiś czas podrzucać wam jakieś ciekawe czasopisma, które warto kupić i przeczytać. To mnie zmotywowało, by samej poszerzyć horyzonty w tej dziedzinie, co czynię niemal podczas każdej wizyty w Empiku. Tak, jeśli jest jeszcze coś, co warto kupować w Empiku, to właśnie prasę – to jedyny dział, gdzie ceny nie są wyższe niż w innych miejscach (a jak się zamówi przez stronę, to jeszcze parę groszy taniej wyjdzie), poza tym niektóre tytuły, jak np. „Kurier planszowy”, o którym kiedyś napiszę więcej, są dostępne tylko tam.

I tak przed dwoma miesiącami nabyłam kwartalnik kulturalny „Opcje”, który skusił mnie tym, że kosztuje tylko 10 zł. A za tą cenę dostajemy do czytania grube czasopismo i… książkę. „Biblioteczka kwartalnika 'Opcje'” istnieje od 2003 roku, wcześniej dodatkiem był wydruk internetowego czasopisma „Kursywa” (obecnie zawieszone), przed nim arkusz poetycki, a wcześniej poezja „Na dziko”, która w 2004 roku doczekała się wydania antologii. Jak widać nie jest to nowe czasopismo, działa od 1993 roku, obecną formułę utrzymuje od 2002 roku, kiedy redaktorką została Anna Świeściak, a „Opcje” stały się numerami tematycznymi.

W numerze 3/2016 (wydawane są z pewnym opóźnieniem) do magazynu dołączona była krytycznoliteracka książka Krzysztofa Uniłowskiego Historia, fantastyka, nowoczesność, natomiast w najnowszym numerze 4/2016 niewielka książeczka Świat według Lema. O literaturze, filozofii i nauce – wywiad Petera Swirskiego ze Stanisławem Lemem. Pozycja ta wpisywała się w temat numeru, który brzmi „Lem i okolice”.

Co ciekawego oferuje nam kwartalnik „Opcje”? Magazyn składa się z kilku stałych części. Pierwsza, najobszerniejsza, poświęcona jest tematowi numeru i tworzy ją kilka, kilkanaście artykułów czy przekładów zagranicznych tekstów. Muszę przyznać, że kiedy czytałam teksty o „gościnności” (3/2016), to szybko przekonałam się, że to nie jest część służąca do podczytywania, lektura wymaga koncentracji, dlatego warto ją odłożyć na bardziej temu sprzyjające okoliczności. W tym numerze pojawiły się m.in. przekłady tekstów Luce Irigaray, Michaela Foucaulta i Colina Gordona (tłumacza pism Foucaulta). Zarówno wypowiedzi zagranicznych badaczy, jak i polskich autorów najczęściej dotyczyły gościnności rozumianej jako tolerancja, otwartość na inne nacje, podejmowano tu temat migracji i uchodźstwa. Temat jest jednak na tyle szeroki, że artykuły nie ograniczają się do kwestii społeczno-politycznych, ale omawiają problem z pozycji konkretnych zjawisk w wytworach kultury: literatury, muzyki, sztuki i filmu.

Kolejne rubryki kwartalnika są lżejsze i łatwe do przyswojenia, zwłaszcza przez osoby spoza kręgu akademickiego, a więc mamy dział recenzji, który ku mojej radości nie ogranicza się do literatury, ale też obejmuje filmy, płyty muzyczne i koncerty, spektakle teatralne i operowe oraz wystawy sztuki (mające miejsce nie tylko w stolicy i w największych miastach, co warto podkreślić). Kolejne rubryki poświęcone są młodej twórczości zarówno poetyckiej i prozatorskiej – warto przyjrzeć się tym sylwetkom, bo kto wie, czyje nazwiska za parę lat znajdą się na liście finalistów do najważniejszych nagród literackich. Dział poezji z kolei pozwala poznać twórczość zagranicznych pisarzy, którzy raczej nie doczekają się polskiego wydania tomiku, przynajmniej póki w naszym kraju ten rodzaj literatury czytają nieliczni. Całość numeru zamykają felietony.

Obecnie można nabyć nr 4/2016 poświęcony Lemowi i okolicom. Przyznaję się, że nie czytałam [jeszcze] artykułów głównych, bo temat nie leży w kręgu moich zainteresowań, ale lekturze drugiej połowy numeru z przyjemnością poświęciłam cały wieczór. Innymi słowy, z niecierpliwością wyczekuję pierwszego tegorocznego numeru.

Więcej o kwartalniku możecie dowiedzieć się z FB i strony internetowej (od paru lat istnieje internetowa wersja magazynu „Opcje 1.1„).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *