Nostalgiczna Ameryka (Kolekcja nietypowych zdarzeń – Tom Hanks)

Kiedy rozeszła się informacja o tym, że Tom Hanks wydaje książkę, potencjalni czytelnicy wyrażali raczej ambiwalentne odczuciami wobec niej. Z jednej strony nazwisko autora zbioru opowiadań ułatwia działania specom od promocji, wszak w Polsce aktor jest bardzo ceniony i lubiany (czego przejawem jest chociażby akcja z maluchem), więc wielu sięgnie po książkę z czystej sympatii do Hanksa. Z drugiej strony: „kolejny aktor wydaje swoją książkę”, która sprzeda się w wysokim nakładzie, mimo że jej zawartość nie reprezentuje sobą niczego wartego uwagi. Jednak książka Toma Hanksa od innych publikacji wydanych przez filmowe i muzyczne sławy różni się tym, że nie jest to ani biografia, ani poradnik, ani żadna inna pozycja z kręgu literatury faktu. Aktor pisał krótkie teksty do szuflady i chyba nie planował, że wyda kiedyś książkę. Do tego zachęcił go przyjaciel, który w opowiadaniach Hanksa dostrzegł potencjał.

Kolekcja nietypowych zdarzeń była taką lekturą, którą chętnie czytałabym pod choinką, chciałabym ją tam znaleźć i podczytywać. Krótkie opowiadania pozwalałyby czytać między wizytami gośćmi i pogawędkami przy stole. Nawiązuję do tego świątecznego klimatu, ponieważ kiedyś miałam wyczekiwane lektury, które czekały na swoją kolej do świąt, a potem okazywały się sporym rozczarowaniem. Tu zamiast rozczarowania, spotkało mnie zaskoczenie. Bo to całkiem przyzwoity zbiór tekstów, który łączy nie tylko motyw maszyny do pisania, ale też, co postrzegam jako największy atut tej książki, odważne eksperymentowanie z formą. Mamy tu bowiem nie tylko opowiadania pisane w tradycyjnej, że tak pozwolę to ująć, formie, ale też dzienniki, felietonowe rubryki czy scenariusze. Ponadto z tego zbioru wyłania się nostalgiczna aura, sprowokowane nie tylko przez osadzenie akcji w przeszłości (Wigilia 1953), podróże bohaterów w czasie (Przeszłość jest dla nas ważna), ale też główny motyw tego zbioru, który odwołuje się przecież do ery przed komputerowej (w maszynach jest więcej duszy niż w komputerach) oraz nawiązania muzyczne (playlista piosenek z książki poniżej).

Motyw maszyny do pisania przejawia się w wieloraki sposób, bo czasami staje się kluczowym tematem opowiadania, czasami stanowi tylko jeden poboczny wątek. W kilku opowiadaniach nawiązanie to można dostrzec w imionach postaci: MDywiz (wraz z Anną) tworzy kolejny element spajający większość opowiadań. Przede wszystkim jednak specyficzny sposób pisania, jaki umożliwia maszyna, widać właśnie w formie tekstów (najbardziej w Zatrzymajcie się u nas): skreślenia, komentarze, poprawki, alternatywne rozwiązania wątków czy wersy pojedynczych literek – pierwsze, nieśmiałe zabawy z klawiaturą itp. Maszyna do pisania w tych siedemnastu opowiadaniach staje się przepustką do innego świata oraz potwierdzeniem i dookreśleniem tożsamości.

Kolekcję nietypowych zdarzeń stanowi zbiór opowiadań, który jest jak pisanie na maszynie do pisania. Spod klawiatury wyszedł klimatyczny konglomerat różnorodnych kreacji postaci i sytuacji osadzonych w różnych przestrzeniach czasowych, zmagających się z innymi problemami – łączy je jednak Ameryka. Amerykańskość z tych opowiadań wręcz się wylewa, ale są to nostalgiczne obrazy Ameryki, które kojarzymy z filmów lat 80′ i 90′. Jestem pozytywnie zaskoczona, że Tom Hanks z pisaniem radzi sobie niewiele gorzej niż z graniem. Ma wyobraźnię i ciekawe pomysły, częściowo zainspirowane zawodowym doświadczeniem i umie je ubrać w literacki język, a treścią skłonić czasem do refleksji.


Muzyczna strona Kolekcji nietypowych zdarzeń

5 thoughts on “Nostalgiczna Ameryka (Kolekcja nietypowych zdarzeń – Tom Hanks)

  1. Przyznaję, że gdy tylko zobaczyłam zapowiedź- byłam bardzo ciekawa książki. Później przeczytałam informację na forum, o tym jak powstała książka i od razu wrzuciłam ją do schowka. Kilka dni temu przeczytałam kilka nieprzychylnych głosów i już miałam zrezygnować z przeczytania opowiadań Toma Hanksa (głównym zarzutem była miałkość prozy, nuda), ale przywróciłaś mi chęć do poszukiwań w bibliotece i wśród znajomych Kolekcji.
    Dziękuję 🙂

    1. Właśnie jestem zaskoczona tak niskimi ocenami tej książki, bo choć to nie jest może proza najwyższych lotów, to jest to całkiem przyzwoita książka. Część opowiadań zapada w pamięć (zwłaszcza pierwsze), choć oczywiście nie wszystkie są rewelacyjne, ale dla mnie to jedna z ciekawszych propozycji czytelniczych ostatnich miesięcy.

  2. Ta książka chodzi mi po głowie od dłuższego czasu. Uwielbiam amerykański klimat lat 50-60 ale późniejszym okresem nie pogardzę 🙂 Wcale się nie zdziwię jak na podstawie tej książki powstanie film 🙂

    Pozdrawiam

  3. Przyznajemy Ci rację – „Kolekcja nietypowych zdarzeń” to książka, którą chciałoby się znaleźć pod choinką i niespiesznie poczytywać podczas Świąt. Z całą jednak pewnością warto sięgać po nią także podczas długich, zimowych wieczorów, by przenieść się do starej, znanej z filmów Ameryki. Poza tym tytuł skłania do refleksji i wywołuje uśmiech. Polecamy wraz z Tobą! 🙂 Świetna recenzja!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *