Autor: Fiodor Knotte
Tak obserwowałam recenzje na blogu poświęconym kolorowemu wyzwaniowi i się zastanawiałam czy ja nie mam jakieś książki dla dzieci z kolorem w tytule. I tak wzięłam się za czytanie Jagódkowych oczu , które oprócz tego, że dla dzieci, w tytule mają nieczęsty kolor, bo jagódkowy.
Książka opowiada o przygodach Filipka, który jako chłopczyk marzył o życiu na bezludnej wyspy. Kiedy dorósł został fotoreportem w miejscowej gazetce i pewnego razu dostał propozycje wyjazdu na Syberię w celu sfotografowania tamtejszych fabryk. W drodze powrotnej statek zatrzymuje się na małej przystani, Filip postanawia na niej wysiąść i zostać przez dzień lub dwa, aż do przyjazdu następnego statku i pożyć na bezludnej wyspy. Niestety przegapił przypłynięcie następnego statku i całą zimę przyszło mu żyć chatce na bezludnej wyspie. Towarzył mu wiewiór o jagódkowych oczach.
Fabuła nieco przypomina Robinsona Kruzoe, który też zżył się zwierzętami, lecz ten w przeciwieństwie do Filipa żył tak kilkadziesiąt lat. Historyjka jak to dla dzieci kończy się szczęśliwe, a dodatkowym morałem będzie akceptacja żywych zwierząt. Dzieci mogą przy okazji poznać życie wiewiórek i innych leśnych zwierzątek. Bajka momentami zabawna umili czas małym pociechom.
Nie dla mnie.
Robinsona wspominam niezbyt miło, dlatego „Jagódkowych oczu” nie przeczytam.
Z Robinsonem ma tyle wspólnego co samotny pobyt na wyspie… ale reszta to zupełnie co innego
Zawsze inaczej wyobrażałam sobie jagódkowy kolor 😉 Nie czytuję książek dla dzieci, więc i po tą nie sięgnę.
A ja sobie zanotuje. Będę czytała moim przyszłym pociechom, ponieważ dziś trudno o dobrą książeczkę dla dzieci. Pozdrawiam 🙂
Może kiedyś, jeszcze się zastanowię 😉
Nie, chociaż „Robinson Kruzoe” mi się podobał, drugi raz nie mam ochoty czytać czegoś o podobnej fabule. Zwłaszcza dla dzieci.Maryś
Nie, to nie dla mnie. [w-swiecie-ksiazek]