Majowe zapowiedzi + konkurs

Z majowymi premierami mam o tyle ułatwioną sprawę, że dwie książki już mam, z czego jedną już przeczytałam i zrecenzowałam (Oświęcim. Czarna zima – Marcin Kącki – premiera 11 maja), a za drugą zabiorę się niebawem (Lista nieobecności – Michał Paweł Urbaniak – premiera 20 maja). Nie znajdą się one więc na mojej liście zakupów, ale za to na Waszej jak najbardziej mogą się pojawić.

Druga kwestia, która ogranicza listę, związana jest z panującą sytuacją – w jej skutek przeniesiono wiele premier na początek lipca (wyd. Czarnego) lub termin nieokreślony.

Tymczasem wyczekuję mocno:

  1. Odwiedziny. Rozmowy o dizajnie – Aleksandra Koperda
    Premiera: 20 maja
  2. Folwark zwierzęcy. Powieść graficzna – George Orwell, Odyr
    Premiera: 20 maja

A zainteresowana jestem też:

  1. Komar. Najokrutniejszy zabójca na świecie – Timothy C. Winegard
    Premiera: 6 maja (pojawił się na poprzedniej liście, ale premiera się przesunęła)
  2. Pudło. Opowieści z polskich więzień – Nina Olszewska
    Premiera: 20 maja
  3. Osobisty przewodnik po Pradze – Mariusz Szczygieł
    Premiera: 26 maja

KONKURS!

W związku z premierą reportażu Marcina Kąckiego wraz z wydawnictwem Znak organizujemy dla Was konkurs, w którym można wygrać jeden egzemplarz książki Oświęcim. Czarna zima.

Regulamin:

1. Organizatorem konkursu jest Przekładaniec kulturalny.

2. Nagrodą jest 1 egzemplarz książki „Oświęcim. Czarna zima” Marcina Kąckiego. Sponsorem nagrody jest Wydawnictwo Znak, które prześle nagrodę pod wskazany przez zwycięzcę adres.

3. Konkurs trwa od 8 maja do 13 maja 2020 roku.

4. W konkursie biorą udział wszystkie zgłoszenia pod niniejszym postem oraz pod postem konkursowym na http://instagram.pl/ktrya14, które będą zawierać odpowiedź na pytanie konkursowe.

5. Pytanie konkursowe brzmi: o jakim polskim mieście chciał(a)byś przeczytać reportaż? Odpowiedź z najciekawszym uzasadnieniem zostanie nagrodzona.

6. 14 maja skontaktuję się ze zwycięzcą w celu uzyskania adresu do przesyłki, który zostanie usunięty zaraz po przekazaniu go drogą mejlową wydawnictwu Znak.

7. Każdy uczestnik konkursu zgłaszając się, akceptuje niniejszy regulamin.

3 thoughts on “Majowe zapowiedzi + konkurs

  1. Ja po przeczytaniu trylogii Joanny Bator chętnie dowiedziałbym się czegoś o Wałbrzychu. Wygląda na ciekawe miasto, stare, pięknie położone, interesujące historycznie. No i lata dziewięćdziesiąte bardzo okrutnie się z nim obeszły. Jadąc kiedyś w Karkonosze spotkałem w pociągu studenta z Wałbrzycha, który trochę mi o swoim mieście opowiedział. Niestety nie szczędził gorzkich słów. Bieda, bezrobocie i ucieczka młodych do Wrocławia i dalej to były główne tematy jego wywodu. On sam był jednym z uciekinierów. Zastanawiam się, czy tam, gdzie dotarł, żyje szczęśliwiej.
    Chętnie bym się dowiedział jak to z tym Wałbrzychem było i jest i czy zaczął się chociaż trochę odradzać.

  2. Trudno mi wybrać jedno miasto, o którym chciałbym przeczytać, ale zdecyduję się na Lubliniec. Dlaczego? To miasto moich przodków. Moi pradziadkowie przez długie lata szukali swego miejsca w świecie, aż w 1928 roku osiedlili się właśnie w Lublińcu. Tam znaleźli stabilną pracę. Tam dorosły ich dzieci. Tam przeżywali wielkie radości, ale i tragedie. Na lublinieckim cmentarzu pochowali swoich pierwszych zmarłych (w końcu sami na nim spoczęli już na zawsze).
    Właśnie w Lublińcu moi dziadkowie się poznali. Tam rodziły się ich najstarsze dzieci. Dopiero w latach pięćdziesiątych wyjechali do Katowic. Często wracali do Lublińca.
    To mnie ominęło. Urodziłem się w Katowicach. Pradziadków już wówczas nie było, niewiele rodziny pozostało w Lublińcu. A jednak, gdy dorastałem, czułem, że jest to także moje miejsce. Zdarzyło mi się tam przyjechać. Z wielkim wzruszeniem spacerowałem uliczkami, którymi dawniej spacerowali moi pradziadkowie, moja babcia i jej siostry. Wszedłem do kamienicy, w której mieszkali i przemierzyłem te schody, które przemierzali najpierw pradziadkowie i ich dzieci, potem moja mama i jej kuzyni. Skierowałem swoje kroki także na piękny cmentarz, aby odnaleźć groby krewnych – nieznanych mi, a przecież bliskich.
    Może tą historią rodzinną przywłaszczyłem sobie trochę Lublińca, ale odniosłem wrażenie, że mam do tego prawo wyznaczone właśnie przez więzy krwi.
    Tak, chciałbym przeczytać o Lublińcu – aby poczuć się bliżej własnej rodziny. Bliżej samego siebie.

  3. Chciałabym poczytać o Cieszynie. Granica jego pokrywa się z Czeskim Cieszynem i jeśli chodzi o mnie to byłabym w domu. Nie, kompletnie nic wspólnego z Czechami nie mam, ot zwykłe zainteresowanie, kiedyś miałam epizod uczenia się tego języka. Na pewno byłyby wzmianki w takim reportażu o moim kraju i o Czechach, a o tych wiem niewiele. Nie jest to popularny kraj jeśli chodzi o literaturę , nie istotne jakiego gatunku, w naszym kraju. Są miasta o których wiemy nie wiele oraz takie o których nie wiemy nic lub potrafimy powiedzieć tylko jedno zdanie. Wybór miasta może nieoczywisty, ale niewątpliwie ciekawy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *