W czerwcu zaczyna się dziać, mimo że wiele premier przełożono na wrzesień, a część znowu zniknęła nawet z lipcowych zapowiedzi (choćby wyczekiwany od miesięcy reportaż o Łodzi). Stwierdziłam, że tym razem jest dużo książek, które bardzo chcę przeczytać. A drugie tyle to książki, które najpierw bardzo mnie zainteresowały, później mniej, ale o części z nich czuję, że będzie głośno czy to pod koniec roku czy w przyszłym roku pojawią się przy nominacjach, więc prędzej czy później po nie sięgnę. A w pierwszej piątce postawiłam na pewnych autorów i tematy, którymi ostatnio żyję.
Koniecznie na półce widziałabym:
- Alef – Jorge Luis Borges
Premiera: 19 czerwca - Późne eseje – J.M. Coetzee
Premiera: 12 czerwca - Książka o śmieciach – Stanisław Łubieński
Premiera: 3 czerwca (już mam i będzie recenzja) - Kebabistan – Krystian Nowak
Premiera: 26 czerwca - Klimat to my – Joanathan Safran FoerPremiera: 1 czerwca
Edit z ostatniej chwili (mam nadzieję, że zgodnie z informacją na stronie wydawnictwa ukaże się w tym miesiącu, ale gdy nie widzę okładki, zawsze mam wątpliwości):
- Smutny ambasador – Ananda Devi
Warto zwrócić uwagę jeszcze na:
- Wzgórze przyśnień – Artur Machen
Premiera: 15 czerwca - Auroville. Miasto z marzeń – Katarzyna Boni
Premiera: 30 czerwca - Poufne – Mikołaj Grynberg
Premiera: 10 czerwca - Dom dla Doma – Wiktoria Amelina
Premiera: 22 czerwca - Prince Polonia – Max Cegielski
Premiera: 17 czerwca
Tradycyjnie, jeśli coś ważnego mi umknęło, dajcie znać 🙂
Widzę dla siebie kilka ciekawych tytułów : 3, 4, 8 i 11.
Przy okazji wpisując 10 tytuł w wyszukiwarkę znalazłam: https://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=507063 – też wydaje mi się ciekawe.
Pozdrawiam Kasiu.
„Betonia” jest bardzo ciekawym reportażem, u mnie najlepszym została najlepszym reportażem 2018 roku. Pisałam o niej: http://przekladanieckulturalny.pl/?p=6340
Auroville. Miasto z marzeń – Katarzyna Boni – już przeczytane i jestem pod wrażeniem. Przede wszystkim fajnie, że temat tej książki idzie na przekór obecnym trendom. Poza tym Boni to świetne pióro, więc poza wzbogaceniem intelektualnym czuję się zaspokojony także estetycznie (literacko). 😉 ;D