Dr House i filozofia – wszyscy kłamią

  Autor: Henry Jacoby i William Irwin

Nie jestem fanką dr House’a, ale też nie jestem antyfanką. Po prostu nie oglądam tego serialu, bo brak czy też szkoda mi na to czasu. W przeciwieństwie do reszty mojej rodziny, zwłaszcza mamy, która go uwielbia. Stąd posiadam wszystkie 4 książki o tym serialu. Kusiły mnie do przeczytania, bo zapewne są ciekawymi książkami, jednak miałam obawy co do tego, czy ja, która dr House’a znam tylko ze słyszenia i może jakichś obejrzanych fragmentów odcinków, będzie rozumiała tekst, który jest pełen aluzji do konkretnych zachowań bohaterów czy sytuacji w odcinkach.

Na pierwszy ogień poszedł Dr House i filozofia, dlatego, że treść tej książki dotyczy bardziej oceny i obserwacji zachowania dr House’a i innych postaci z serialu i porównanie ich do innych postaci fikcyjnych bądź rzeczywistych np. Sokratesa. Nie jest to tłumaczenie czy wyjaśnianie poszczególnych odcinków wraz z dodatkami w postaci jakie były najzabawniejsze sytuacje na planie podczas kręcenia, kiedy mnie to nic nie mówi skoro nie widziałam odcinka. Owszem, na pewno większą frajdę z czytania będą mieli ci co oglądają serial, bo sobie pewne rzeczy pokojarzą. Ale niekoniecznie. Nie zdziwię się jak typowi wielbiciele się rozczarują książką, bo dowiedzieli się o czymś co przeczy z ich ideą, wnioskami. Mogą potem na ten serial inaczej popatrzeć. To tylko takie moje snucia, które wyciągam na podstawie własnych wrażeń po przeczytaniu Zmierzchu i filozofii.

Nie mniej jednak mogę z czystym sercem, że czytało się bardzo przyjemnie. Nie byłam tak bardzo nie w temacie, bowiem charakter dr House’a bardzo dobrze znałam, choćby z opowiadań mamy. Cieszę się, że wiedzę o tym panu i jego znajomych trochę poszerzyłam. Z dziedziny filozofii znowu trochę wiedzy pogłębiłam. Nie był to czas stracony, a raczej za dużo tego czasu nie poświęciłam, bo treść książki mnie tak zaintrygowałam, że pochłonęłam ją w 2 wieczory i 1 poranek. Konkretnych uwag nie mam, bo nie mam porównania czy to co pisali w książce jest zgodne z tym co pokazują na ekranie. Uwierzyłam autorom na słowo. Naprawdę świetnie napisana książka.

Ocena: 5/6