Wampiry

  Autor: Nigel Suckling

O tym, że w ostatnich latach w kulturze popularnej zaroiło się przeróżnych, fantastycznych stworzeń: wilkołaków, elfów, aniołów, bogów olimpijskich i wampirów (z naciskiem na to ostatnie) nie muszę mówić. Każdy to zauważył. Niektórzy czują tym przesyt, inni są uzależnieni od powieści paranormal (najlepiej z dodatkiem romance). Innymi słowy trudno przejść obok tego zjawiska obojętnie. Z racji tego, że niektóre właściwości będące cechami wampirów zostały włączone do życia codziennego jako potoczne alegorie używane w rozmowach, warto czasem sięgnąć po źródło tych powiedzonek. 
Książka Sucklinga wprowadza czytelników w historię wampiryzmu. Główną postacią królującą w tym zjawisku jest oczywiście hrabia Dracula, który ma historyczny pierwowzór w okrutnym władcy Rumunii jakim był Wlad Palownik. Biografię tej postaci historycznej oraz towarzyszącej mu często (w tekstach kultury) Elżbiety Batory znajdziemy również w książce. Cześć oddawana Bramowi Stokerowi przez Nigela Sucklinga wyraża się przez umieszczenie przed każdym rozdziałem, fragmentu książki Dracula. Jednak zanim poznamy dokładnie Draculę, wpierw trzeba poznać źródła inspiracji Brama Stokera. Poznajemy kilka legend, opowieści dziewiętnastowiecznych poetów, a także wcześniejszych. Nie mniej jednak to XIX wiek jest epoką, w której sięga się do fantastyki i średniowiecznych historii i tu nastąpił największy rozkwit wampiryzmu w literaturze, który inspiruje późniejszych twórców. Choć poznajemy całkiem liczne grono wampirów, nie jest to ich kronika. Autor cały czas mówi o tym jak o pewnym zjawisku, który dla dzisiejszych ludzi jest fikcją, a wtedy był koszmarem wpływającym na życie i nawet prawa społeczeństwa. Dzięki temu autor książki odchodzi czasem od bezpośredniego omawiania wampiryzmu, a mówi o jego skutkach. Bardzo ciekawy jest rozdział o umarłych, o sposobie chowania zmarłych, w zależności w jakich okoliczności dana osoba zmarła (najbardziej bano się samobójców i kobiet umierających przy porodzie), jak przeprowadzono egzorcyzmy, które zwykle kończyły się wszystkim dobrze znanym sposobie: wbijaniu kołka w serce i ucinanie głowy.
Trochę mało jest o współczesnym obrazie wampiryzmu (a jest co o tym pisać). Nigel Suckling szybko zamyka ten temat w podsumowaniu całej książki. Warto wspomnieć o rysunkach goszczących na kartach książki, które nie tylko ilustrują treść, ale także wpływają na mroczny klimat treści zarażając nim czytelnika. Jest to dosyć ciekawa publikacja.
Ocena: 5/6
  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *