Reżyseria: Luke Greenfield
Marwin (Rob Schneider) jest dozorcą w dziale dowodów policyjnych. Jego marzeniem jest być pełnowartościowym policjantem. Podczas wypadku samochodowego zostaje ciężko ranny i trafia do szpitala, w którym doktor potajemnie eksperymentuje z organami zwierzęcymi, aby przywrócić mu sprawność. Nieświadomy niczego zauważa u siebie insykty zwierzęce, które wkrótce całkowicie nad nim zawładną. A w okolicy kręci się taka laska… ;P
Przezabawna komedia. Super pomysł i genialne zagranie Roba Schneidera. Człowiek z jednej strony tępi insykt i wszystkie zwyczaje zaistniałe u niższego gatunku żyjącego na Ziemi. Z drugiej strony podziwia każdą podkategorię zwierząt, gepard szybko biega, ryba super pływa, psy mają doskonały węch, a koty wzrok szczególnie nocą. Posiadać te pozytywne cechy tych istot to wspaniała rzecz, jednak to byłoby zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe. Być człowiekiem rozumnym i umiejętnym zwierzęciem? Efekt naszych wyobrażeń pokazany w filmie. postać Marwin doskonale pokazuje nam po ludzki, zachowanie i potrzeby zwierzaka.
W filmie pokazana jest wielka miłość człowieka, która jest w stanie pokochać zwierzaka jak człowieka, albo człowieka jak zwierzaka ;-).
Po prostu obejrzyjcie go sami!