Pluton

  Reżyseria: Oliver Stone

Chris Taylor rzucił szkołę i zgłosił się na ochotnika jako żołnierz na wojnę wietnamską. Już w pierwszy dniach poczuł co to jest wojna. Trafiając do obozów sierżanta Eliasa i Barnesa widzi co się dzieje, kiedy armią operuje człowiek moralny i człowiek brutalny. Próbuje odnaleźć sens życia i każdej wojny.

Pierwszy raz obejrzałam film ewidentnie wojenny. Powiem, że tak jak wcześniej przypuszczałam, ten gatunek nie przypadnie mi do gustu. Powiem wprost mnie takie filmy strasznie nudzą, walka, strzelanina, nienawiść i brutalność – ogólnie zło. Niemniej jednak do tego dzieła będę miała taki szacunek, iż jest poświęcony z jednej z najgorszych wojen (co ja mówię, trudno powiedzieć, czy wojna jest gorsza czy lepsza, każda jest straszna), wojnie wietnamskiej, która trwała kilka lat. Powiem, że jeśli chodzi o wojny, to już wolę II wojnę światową, mimo jej brutalności, jest najbardziej interesująca. Ponoć najstraszniejsza jest wojna domowa, kiedy nie wiesz, kto twoim wrogiem, a kto sprzymierzeńcem. Tu była podobna sytuacja, dla mnie wręcz absurdalna, kiedy w jednym wojsku nawalają siebie nawzajem, a co śmieszniejsze podczas ataku na wietnamską wioskę. Tu ludzie pełni strachu, bo są okupowani przez wrogów, a oni zaczynąją się nawzajem nawalać- jakaś totalna paranoja.

Dzieło to otrzymało 3 oscary za najlepszy film, reżyserię i dźwięki. W sumie zgodzić się mogę z tą trzecią kategorią, reszta, no nie wiem czy tak zasługuje. Choć trudno mi też oceniać, skoro w tamtych czasach to tych filmów tyle nie było i były inne, trochę inaczej się patrzyło na takie produkcję. Z filmu najbardziej mi się podobała muzyka, która w tonacji jest podobna do muzyki grająca w większości dramatów, ale właśnie ona ma to do siebie, że wprowadza ten dramatyzm sytuacji. Aktorów nie rozróżniałam, w ogóle byłam zdziwiona John’em Depp’em, ale on jak nie pirata to żołnierza zagra dobrze.

Jak ktoś lubi filmy wojenne to proszę bardzo, myślę, że będzie w pełni usatysfakcjonowany. Mnie nie przypadł do gust, nudził mnie strasznie, ale przedstawił mi jasno brutalną historię wojny wietnamskiej.

1 thought on “Pluton

  1. Nie widziałem, aczkolwiek nie jestem pewien czy chcę zobaczyć.Stone’a nie lubię, a i filmy wojenne specjalnie mnie nie kręcą, ale może kiedyś się przekonam 😉 Pozdrawiam i zapraszam do mniehttp://kronikifilmowe.wordpress.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *