Reżyseria: Agnieszka Holland, Kasia Adamik
Młody Janosik (Vaclav Jiracek) zmęczony i znudzony wojną trafia do zbójeckiej drużyny, w której obowiązuje kodeks, który zabrania zabijać napadniętego. Jego dokonania są coraz bardziej znane, co powoduje, że u kobiet ma powodzenie, a równocześnie zazdrość jednego z bandy.
Moja znajomość Janosika pochodzi głównie ze wszystkim nam znanego serialu, choć oglądałam go raczej przelotnie, wiedziałam jak zginął i że kochał Marynę. I może jeszcze kilka innych faktów. Oraz co nieco się dowiedziałam z jednej książki Pana Samochodzika. Miałam nadzieję, że przez ten film dowiem się czegoś więcej, poznam tą prawdziwą historię i zrozumiem, z czego ten Janosik tak zasłynął, że był inspiracją do nakręcenia wielu filmów i napisania książek. Po seansie nie wiem dalej na czym polegała jego historia, brakowało mi po prostu fabuły, jakiegoś konkretnego wątku. Treść filmu została potraktowana po macoszemu. Muzyka absolutnie nie pasowała do obrazu, przez co film nie ma klimatu. Jedynie co o dziwo mogę pozytywnego powiedzieć o tym filmie, to o dobrej grze aktorskiej. Wiadomo, że Vaclav Jiracek, nie dorówna Perepeczko, ale nie można ciągle tak porównywać. Choć postacie mi się myliły, kto jest kim i jakie ma powiązanie z innnymi do końca filmu wszystkiego nie udało mi się ustalić. Ważne, że była pokazana ekspresja bohaterów, to nieco podnosi ocenę filmu, ale jakbym miała liczyć te rzygotliwe sceny…
Jak na film Agnieszki Holland, która uznana jest za bardzo dobrą reżyserkę, rozczarowałam się. Chociaż mnie jej talent jakoś nie przekonywuje, bo Tajemniczy Ogród też jakąś rewelacją nie był. Nie polecam, bo ziewać można w innych okoliczności, szkoda filmu.
Ocena: 4/10
Jeżeli lubisz mroczne/ciekawe/tajemnicze opowiadania to zapraszam do mnie ! ^^ Jak będziesz często komentować to dopiszę Cię do linków ^^ http://www.trampusia.blog.onet.pl
Nigdy nie lubiłam historii Janosika, przynajmniej tego serialowego. Więc nie obejrzę. Wesołych świąt![szczere-recenzje]
Też za serialem nie przepadam – ale to nie oznacza, że nie skuszę się na film. Ten może być ciekawy 🙂