Pierwszy raz złamie regułę ustaloną przez siebie jakieś 3,5 roku temu (czyli od początków prowadzenia bloga) i post poświęcę czemuś innemu niż recenzja. Tak wszyscy prezentują swoje stosiki, to ja nie będę gorsza. Podjęłam się trzech wyzwań naraz, więc od następnego miesiąca już nie będzie określonej tematyki lektur na dany miesiąc, lecz po prostu będą recenzje książek sprostające wyzwaniom. Koniec z indywidualnymi wyzwaniami ;-).
Stosik kolorowy
1. J. I. Kraszewski – Złoty jasieńko
2. Władysława Głodowska-Sampolska – Czerwone zorze
3. Regine Deforges – Czarne Tango
4. Regine Deforges – Niebieski rower
5. Alistair MacLean – Złote Rendez-vous
6. Alistair MacLean – Złote wrota
7. Magdalena Samozwaniec – Błękitna krew
8. Magdalena Samozwaniec – Zalotnica niebieska
Może jeszcze będą dwie książki Dumasa, z tego jedna raczej na pewno, bo w innym wyzwaniu jest pierwszą obowiązkową lekturą.
Stosik peryferyjny
Na początek to co znalazłam w moim księgozbiorze, jedną będę musiała wypożyczyć od kogoś bądź z biblioteki.
1. Waris Dirie – Kwiat pustyni
2. Tehmina Durrani – Mój pan i władca
Problem znalezienia więcej nie tkwi w tym, że ja z tylu krajów przeczytałam, bo raptem z 20, ale widocznie mam mało urozmaicone z pochodzenia książki.
Stosik do kurtyzan
Szczerze mówiąc mimo, że się zgłosiłam do tego wyzwania to nie wiem czy go podejmę, jakoś książki nie bardzo w moim typie (te trzy co mam, a pozostałe będę musiała wypożyczyć).