W pustyni i w puszczy

  Autor: Henryk Sienkiewicz

Książkę czytałam dawno i jakże byłam zdziwiona, że jej nie zrecenzowałam. Za pierwszym razem po kilku stronach dałam sobie spokój, bo nie kompletnie nudziło, nie wiedziałam o co chodzi. Drugie podejście zrobiłam po obejrzeniu filmu, który jest wspaniały i brałam udział w konkursie Sienkiewiczowskim. Szło ciężko, mimo, iż sama historia jest ciekawa.

Dwójka rodzeństwa Staś i Nel zostają porwani przez Arabów. Usiłują od nich uciec przemierzając pustynie i puszcze, trafiając na dzikusów, zwierzęta… Zwalczając wszelkie dżumy i inne malarie. Jak zwykle przygodówki dla dzieci kończą się dobrze, w ramionach ojca.

Oczami wyobraźni byłam w tej puszczy, którą łatwiej było mi wyobrazić niż pustynię. Widziałam dzikusów i słonia i wysoką gorączkę Neli. Na konkursie za nic świecie nie mogłam przypomnieć jak nazywała się choroba. Biorąc ogólnie przyjętą opinię na temat lektur, że one są trudne… to ta się nadaje na to znakomicie. Polecam bardziej film, który przyjemniej się ogląda niż czyta książkę.

Recenzja krótka, z racji tego, iż książkę przeczytałam jakiś czas temu i szczegółów nie pamiętam.

15 thoughts on “W pustyni i w puszczy

  1. Książkę czytałam bardzo dawno temu. Oczywiście wtedy wciągnęły mnie losy Stasia i Nel. Jednak po obejrzeniu filmu poczułam jakiś niedosyt. Także dla książki-tak, dla filmu-nie

  2. Oczywiście też już dawno temu czytałam i także oglądałam film. Wtedy mi się bardzo podobało. Jednak nie wiem jak byłoby teraz.

  3. czytałam w 5 klasie podstawowki. Pamiętam, że nie byłam przekonana co do tej książki, jednak mój dziadek- zwolennik Sienkiewicza- w zasadzie lekko przymusił mnie do niej. Na początku byłam na niego zła, lecz gdy akcja się rozkręciła ksiązka bardzo mi się spodobała. Chyba jako jedyna Sienkiewicza xD

  4. Hej:) Niestety ja byłam zmuszona przeczytać „w pustyni i w puszczy”, jednak jak teraz wracam do treści tej książki, to wydaje mi się ona bardzo ciekawa:) Oczywiście wcześniej przeczytałam całą, ale możliwe, że pewnie kiedyś jeszcze do niej wrócę:) Pan Sienkiewicz normalnie się spisał;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)www.Wadera13.blog.onet.pl

  5. Nel chorowała na febrę ,a w książce nie ma mowy o żadnej malarii. nie rozumiem po co piszesz, jeżeli wprowadzasz czytelników w błąd. twoja recenzja nie zawiera zadnej opinni o książce, a wstęp jest troche nie składny. książka jest naprawdę ciekawa, ale twoja recenzja tego nie wykazjue…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *