Rozkosze kubków smakowych, piękno i bogactwo samodzielnie czy też w mieszance zawsze stanowiło element pożądania. Stąd też historia sowicie obdarzyła cukier, który był szczęściem niewielu a cierpieniem wielu. To nie tylko niesamowita historia bajońskich fortun, ale przede wszystkim cierpienia, śmierci, polityki, wojen, chorób, a nawet upadków gospodarek. Nawet dzisiaj cukier nierówno obdarza przedstawicieli Homo sapiens sapiens, wszak nie każdego stać na drogie leczenie skutków cukrzycy. Koncerny farmaceutyczne nie wydają się tym faktem szczególnie zmartwione. Tutaj liczy się twardy zysk i brak jest miejsca na sentymenty. Cukier lubi wielu, i tak jak wspominają w tytule autorzy, jest niewątpliwie słodziutki. Daje nam rozkosz smaku, chwilę zapomnienia, szybki efekt energetyczny. Kochamy go. Nie zastanawiamy się nad skutkami jego spożywania w ilościach nadmiarowych. Inna sprawa to trudność z dostaniem produktów o niskiej zawartości sacharozy i nieczysta gra koncernów spożywczych. Cukier niestety nie krzepi, jak kiedyś nam mówiono w reklamach, a płatki dietetyczne nie są absolutnie fit. Epidemia „grubasów” obdarzonych bogatym pakietem choróbsk to dzisiejsza rzeczywistość otaczającego nas świata. Cukier zabijał wcześniej, zabija i teraz. Zmienił się tylko mechanizm śmierci i ten, kto wykonuje wyrok. Kiedyś cukier to rozkosz nielicznych, na których pracowali i dla których umierali liczni. Dziś to zmora zdrowotna licznych, dla których cukier stał się tani i ogólnodostępny. Autorzy książki zagłębili się w historię cukru od samego początku aż po czasy współczesne. Przedstawili niezliczoną wręcz ilość ciekawych historii związanych z odkryciem, pozyskiwaniem, obróbką cukru. Nie pominęli oczywiście aspektów politycznych, gospodarczych i zdrowotnych. Ciąg przyczynowo skutkowy przedstawiony jest bardzo przejrzyście i logicznie stąd też niektórzy złapią się za głowę w jakim stopniu świat cukru to tak naprawdę spektakl fauli i uników.
Podsumowując, biografia cukru jest fascynującą historią, którą czyta się jednym tchem, bardzo ciekawie i rzeczowo napisaną. Dlatego bardzo polecam tę książkę. Nawet okładka oddaje doskonale treść książki. Jest prosta, wymowna i dobrze przemyślana. Zapewniam, że po jej przeczytaniu czytelnik będzie głęboko się zastanawiał nie tylko nad tym, czy wsypać do herbaty dodatkową łyżeczkę cukru, ale czy w ogóle ją wsypać. To jest efekt dodany tej książki.