Autor: Richard Paul Evans
Książka, która z pewnością została zainspirowana Opowieścią Wigilijną, ale też napisana od serca. Pisarstwo Richarda zaczęło się od napisania jednej książki, wydrukowania jej w 20 egzemplarzach dla najbliższych, oni pożyczyli je znajomym, znajomi swoim znajomym itd. I nie dziwię się, ponieważ jest mocna pod względem przeslania, nawet mocniejsza, dotkliwsza od Opowiesci wigilijnej -Dickensa. Jednym slowem książka ta to piękny Dar, wyraz przyjaźni i troski. Jest to powieść poruszająca do łez, bo jest świadectwem tego, że najbardziej skamieniali ludzie bez uczuć, bez serca potrafią się zmienić. Tylko, że czasami ta zmiana przychodzi za późno. Można rzec, że lepiej późno niż wcale i na zmianę czas jest zawsze. Ale ja miałam na myśli czyny wynikające z przemiany, na zadośćuczynienie bywa za późno. Owszem, zawsze się znajdzie jakiś sposób by odpokutować swoje grzechy, ale jeśli chce się wynagrodzić swoje krzywdy konkretnej ofierze, bywa, że ta osoba już nie żyje czy pozostało niewiele czasu by nadrobić ten czas, który zaniedbał wobec tej osoby. O tym właśnie jest ta książka.
A może przedstawię ją w inny sposób, naśladując wstęp autora do książki. Co Wy, drodzy czytelnicy, chcielibyście przeczytać na swoim własnym nekrologu? Jak chcielibyście zostać zapamiętani? To jest książka przypominająca o tym, że życie to jest czas by napracować się, zasłużyć na piękny nekrolog. Bo to, że wszyscy umrzemy jest pewne, ale co zostanie po nas, to jest indywidualna sprawa każdego człowieka.
Nie jest to książka w stylu Schmitta, jest to powieść obyczajowa z nutką dramatyzmu, której akcja dzieje się w Ameryce. Głównym bohaterem jest Kier, który po przeczytaniu własnego nekrologu w gazecie, zamieszczonego przez pomyłkę, bo w rzeczywistości zginął inny osobnik o tym samym nazwisku, czyta komentarze pod nim, które go załamują. Dowiaduje się prawdy o sobie, o tym jak jest odbierany przez innych. To sprawia, że pragnie się zmienić na lepsze i prosi swoją sekretarkę, by zrobiła listę osób, których kiedyś skrzywdził. Jak się okazuje, naprawienie szkód im wyrządzonych nie jest takie proste.
Ocena: 5,5/6
Premiera 8 listopada!
„Opoweieść wigilijna” – moja ulubiona książka:) Na pewno przeczytam:P http://coraz-blizej.blogspot.com/
Rewelacja! Wciągnęła mnie niesamowicie! Książka przywracająca wiarę w ludzi a autor pisząc niewiarygodnie prostymi słowami porusza do łez. Polecam serdecznie. U mnie leży na półce pt.”przeczytać minimum raz w roku” 🙂