Autor: William Szekspir
Rok 2010 zakończyłam się szekspirowskim akcentem, przeczytawszy ostatnie dzieło Szekspira jakie mam w domu, a zarazem ostatni utwór zawarty w piękniej wydanej przez Zieloną Sowę książce, gdzie prócz Koriolana znajdują się takie utwory jak Juliusz Cezar oraz Ryszard III. We wstępie przeczytałam, że Koriolan należy do śmiesznych dramatów Szekspira i szczerze się z nim zgodzę. I nie jest to śmieszność w powszechnym znaczeniu, to jest tragiczny komizm. Występuje absurd, który prowadzi do dramatu. Tytułowy Koriolan należy do postaci, której postępowanie wywołuje mieszane uczucia, nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Także takie emocje budzą postaci dworu i ludu, które robią złudzenia Koriolanowi, co kończy się tragedią.
Tak obejmując dzieła Szekspira, które miałam okazję już poznać, zastanawiałam się, dlaczego większość dzieł ma miejsce akcji we Włoszech. Po przeczytaniu biografii wiem, że autor nie mieszkał ani przez chwilę we Włoszech. Dowiedziałam się natomiast, że inspirował się utworami Plutarcha, pisząc sztuki historyczne. I to usprawiedliwia mi wymienione wyżej dzieła oraz dramat Król Lear. Natomiast rozgrywająca się w Weronie miłość Romea i Julii nie należy do sztuk historyczny, skąd bowiem ta Werona, czemu nie Londyn czy inna mniejsza miejscowość w Anglii? Tutaj inspiracja pochodzi od wiersza Arthura Brooke’a oraz prozy Williama Paintera. Nie ma to jak wikipedia ;-).
Ocena: 3,5/6
na razie nie mam nawet ochoty:p http://coraz-blizej.blogspot.com/
Chyba sobie podaruję, choć może w przyszłości przeczytam 🙂
preferuje innych autorów. ;p