Cenię Szekspira, uwielbiam Schmitta i zaczytuję się w Michalak i Gregory. Ulubioną autorką jest Frances Mayes, a najwięcej książek (dla czystej przyjemności!) przeczytałam Meg Cabot. Czy to świadczy o przypadkowości moich lektur? Absolutnie! Nie gardzę klasykami, bo klasykę wypada znać. Nie zamykam się na debiutantów, bo współczesnego Mickiewicza też trzeba odkryć. Nie ograniczam się do jednego gatunku, bo zamiast „polityki krytycznej” prowadzę urozmaicone życie, w związku z czym potrzebuję różnorodnej literatury, różnej tematycznie i z różnych półek.
I tak w wieczór walentynkowy miałam ochotę na niezobowiązującą, łatwą, lekką i przyjemną lekturę, która będzie o romantycznej miłości. Chłopak z sąsiedztwa to komedia romantyczna zapisana w formie mejli. Panna Fuller, dziennikarka odpowiedzialna za stronę 10 w magazynie, która dotyczy plotek o gwiazdach Hollywoodu, po raz kolejny spóźnia się do pracy. Tym razem powodem spóźnienia jest niepokojąca sytuacja sąsiadki, która leży nieprzytomnie na podłodze. Mel nie tylko wzywa pogotowie dla starszej pani, ale też postanawia zająć się jej zwierzętami. To z kolei jest powodem spóźnień w następnych dniach. Dziewczyna postanawia zatem skontaktować się z siostrzeńcem ofiary, który okazuje się być znanym fotografem i nie mając czasu ani chęci na zajmowanie się zwierzętami swojej ciotki, postanawia poprosić znajomego o oddanie przysługi – zastąpienie go. Nie przypuszczał, że John zainteresuje się młodą sąsiadką i wyjawienie prawdy przyniesie ze sobą tyle problemów.
Początkowo forma „elektroniczno-epistoralna” nie odpowiadała mi, bo ciągłe czytanie nadawców i adresatów i poukładanie ich w głowie było niekomfortowe. Z czasem jednak się przyzwyczaiłam i podoba mi się, że pomimo tej ograniczającej formy udało się autorce dać pełny obraz rzeczywistości. Mel jest typową amerykańską bohaterką filmów i książek z powtarzalnymi problemami większości kobiet jej pokroju. Dzięki temu przy lekturze często pojawiał się śmiech, bo kłopoty i sposób ich postrzegania oraz radzenia sobie z nimi przez postacie z książki są rozbrajające i daleko wychodzące poza granice rozsądku.
Pomimo przewidywalności, a może właśnie dzięki niej dostałam to czego potrzebowałam w ten wieczór: miłosnej historii z punktami zwrotnymi w akcji, humorem i happy endem. Uważam, że Meg Cabot jest bardzo dobra w te klocki.
Ocena: 4/6