Wciąż zastanawiam się, na czym polega fenomen pisarstwa Murakamiego. A ściślej mówiąc, na czym polega jego nowatorstwo. Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, nie dlatego, że książki japońskiego pisarza do mnie nie przemawiają. Bynajmniej. Działają na mnie. I mówię to po lekturze Tańcz, tańcz, tańcz i Norwegian Wood. Trudno mi jednoznacznie określić, co one w sobie mają, że oceniam je bardzo dobrze, że chcę sięgnąć po kolejne powieści. Ale rozumiem, że fascynacja Murakamim u wielu czytelników jest porównywalna do mojego uwielbienia Schmitta. W obu przypadkach pisarze grają rolę mistrzów.
Norwegian Wood jest powieścią psychologiczną o miłości, dojrzewaniu i śmierci. Akcja dzieje się w latach 60. więc stąd te nawiązanie tytułu do piosenka Beatlesów. Głównym bohaterem i narratorem jest Toru, młody student, który zaczytuje się w klasyce i nie należy do osób zbyt towarzyskich. Jest zakochany w Naoko, dziewczynie jego przyjaciela, który popełnił samobójstwo. Ta śmierć i problem odnalezienia się w świecie łączy związek Naoko i Toru. Naoko ma zaburzenia psychiczne, wskutek czego ucieka od miasta, uczelni i ludzi. Miejsce, do którego ucieka jest dla ludzi, którzy chcą odnaleźć siebie i sens życia.
Książka Murakamiego jest pełna trudnych sytuacji, problemów, którymi muszą zmierzyć się młodzi ludzie. Świat z perspektywy Toru jest ciekawy, pełen bystrych spostrzeżeń… taki jakiś halucynacyjny. Choć jeszcze nie na takim poziomie jak w Tańcz, tańcz, tańcz, gdzie granice świata rzeczywistego i alternatywnego się zacierają.
Norwegian Wood czyta się bardzo dobrze. W najbliższym czasie planuję obejrzeć ekranizację, jestem ciekawa wizji reżysera.
Ocena: 5/6
Książka przeczytana w ramach wyzwania trójki e-pik, w kategorii – książka, która została zekranizowana.
Ja jeszcze nie poznałam fenomenu Murakamiego. Chciałabym to w najbliższym czasie zmienić. Ciekawa jestem tej pozycji. Twoja recenzja częściowo mnie do niej zachęciła. Może znajdę w bibliotece.
Ja także nie wiem, co takiego mają w sobie powieści Murakamiego. Niby nie dzieje się w nich nic specjalnego, nie są to książki trzymające w napięciu, a jednak wciągają, jednak mają w sobie coś magicznego 🙂
Zapraszam na: http://damskomeskipunktwidzenia.blogspot.com/