Enen

  Reżyseria: Feiks Falk

Doktor Konstanty (Borys Szyc) jest zainteresowany pacjentem ze szpitala psychiatrycznego. Jest nim Paweł Płocki (Grzegorz Wolf), tzw. pacjent z defektem pamięciowym. Jego przypadek jest o tyle intrygujący, że nie posiada historii choroby. Konstanty stosuje terapię indywidualną w domu, narażając swoje relacje z rodziną i sąsiadami. Próbuje dociec historii przeszłości pacjenta, która czyni go bardzo niebezpiecznym człowiekiem.

Czytając o szpitalu psychiatrycznym miałam skojarzenia z innym polskim filmem, mianowicie Pora mroku. Obawiałam się tego podobieństwa, jednak zamiast horroru dostaliśmy film sensacyjny, bo thrillerem tej produkcji bym nie nazwała. Chwile napięcia następują dopiero pod koniec filmu. Fabuła Enena (sam tytuł nic mi nie mówi i po filmie dalej nie wiem co oznacza), jest intrygująca. Widz stopniowo zostaje wprowadzony w historię pacjenta, a raczej w jej brak, co budzi ciekawość i pytanie do czego to wszystko zmierza. Kiedy otrzymujemy odpowiedź na to pytanie, następuje koniec filmu, który brutalnie przerywa tok akcji. Chcę wiedzieć co działo się dalej, co rodzina doktora zamierza zrobić z tym faktem, zostanie z nim pomimo jego groźnej przeszłości czy wróci do domu opieki? Wzruszały mnie postępy w terapii pacjenta.

Borys Szyc po raz kolejny mnie zaskoczył. W sumie sama nie wiem czemu miałam do niego takie negatywne odczucia. W tym filmie bardzo mi się podobał jako człowiek, jego sposób bycia. Zagrał całkiem nieźle. Grzegorz Wolf w roli upośledzonego też się sprawdził. Miło było mi zobaczyć w tym filmie Magdalenę Walach, Mariana Opanię i Ewę Ziętek.

Ogólnie film jest dobry pod względem fabularnym, ale jakbym miała oceniać pod kątem thrillera to jest słabiutko.

Ocena: 6,5/10

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *