Autor: Marcin Wolski
Ewangelia według Heroda to jeden z najlepszych thrillerów, jakie czytałam, na miarę Dan Browna, a nawet na tle Zaginionego symbolu wypada o wiele, wiele lepiej. Nie spodziewałam się takiej intrygi, tak wciągającej, takiej na czasie… Z trudem oderwałam się wczoraj wieczorem od niej, a musiałam, by oczu nie wykończyć, za to dziś dobrnęłam do końca. W międzyczasie śniłam o wydarzeniach z powieści Wolskiego, walczyłam o przyszłość świata…
No właśnie, bo thriller Wolskiego jest o niczym innym jak o zbliżającym się końcu świata, proroctwach siedmiu znaków poprzedzających Apokalipsę, które nagle wszystkie się wypełniają i pozostaje ostatnia rzeczy, ponowne przyjście Chrystusa na Sąd Ostateczny. Mało kto się spodziewał, że Jezus na nowo musi się narodzić, bowiem wszyscy żyją przekonani, że przyjdzie jako dorosły. Plan rządów najważniejszych państw na świecie na uratowanie świata przed sądnym dniem, jest współczesną wersją planów Heroda na unicestwienie wszelkiego ryzyka pojawienia się nowego króla. Mając większe możliwości istnieje większa szansa, na powodzenie misji…
Jestem przekonana, że autor nie chciał tą powieścią stworzyć własnej wizji końca świata, która trzeba przyznać jest dość kontrowersyjna, ale chciał pokazać wariactwo ludzi wokół tematu końca świata. Myślę, że chciał tym sposobem wyśmiać jasnowidzów, proroków i wróżki oraz ludzi, którzy w ich przepowiednie ślepo wierzą. Oraz chciał pokazać, że ich poszukiwania odpowiedzi na jedno z najstarszych pytań ludzi z naszej ery są daremne. Po pierwsze nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie jak to będzie wyglądać. Po drugiej, jeśli nawet to udałoby się, to znajomość okoliczności końca świata na nic się nie przyda, bo i tak ludziom nie uda się zmienić Bożych planów, wobec nich są praktycznie bezradni.
Intrygująca fabuła, od której nie sposób się oderwać, treść bardzo aktualna i niespodziewane zawroty akcji, które do ostatniego zdania potrafiły mnie totalnie zaskoczyć – to są atuty wspaniałej lektury jaką jest Ewangelia według Heroda, którą polecam wszystkim miłośnikom nie tylko Dana Browna, ale przede wszystkim dobrego thrilleru, którego fenomen nie polega na grubości książki (powieść Wolskiego ma zaledwie 230 stron), ale na porywającej treści. A w dodatku temat daje do myślenia. Polecam!!!
Ocena: 6/6
Książkę można zakupić na stronie wyd. M