Kulinarnik #2: Nie jestem pedantką w kuchni!

Ostatnie miesiące u mnie przebiegają pod znakiem kulinariów. Nadrabiam zaległości w kinie kulinarnym, na którego temat pisałam jeden artykuł. Czytam eseje i opracowania o doświadczeniach kulinarnych i ich językowych ekwiwalentach w literaturze czy właśnie w filmie. I ostatnio gdzieś ponownie napatoczyło mi się nazwisko Juliana Barnesa. Pierwszy raz o nim czytałam w felietonie kulinarnym Bogusława […]