Na każdą książkę Schmitta czekam z niecierpliwością, bo każda w szczególny sposób na mnie oddziałuje, skłania do poszukiwań kodu inspiracji, które wpłynęły na autora i takie konkretne ujęcie danego tematu. Wychodzi to czasem lepiej, czasem gorzej, ale w Małżeństwie we troje to Schmitt chyba osiągnął mistrzostwo. Każde z opowiadań wzbudza wiele emocji, refleksji na temat […]