W końcu miałam okazję zobaczyć cykliczną wystawę Designu, która co roku odbywa się w Łodzi. Uwielbiam takie wystawy z innowacyjnymi różnorodnościami. `bo czego to człowiek nie wymyśli?…`
Teraz tak właściwie to ze sztuk plastycznych największe powodzenie ma sztuka użytkowa, rzemiosło artystyczne. Zmusza artystów do spojrzenia na codzienny przedmiot od zupełnie innej dotąd nie zastosowanej strony praktycznej i estetycznej.
Najbardziej zaintrygował mnie puchar złożony z jednego kompletu naczyń, dla niego głównie chciałam pojechać na tą wystawę.
Wystawa jak najbardziej ciekawa, może wyeksponowana w mało przyjemnych budynkach, ale o to chyba chodziło. A kolejnym minusem, że jest tak rozmieszczona w tylu budynkach w sporych odległościach od siebie. Nałazić się można, oj można… Ale warto.
Skolekcjonowałam pocztówki, ulotki i inne papierki z wystawy, bo fajne i ciekawe. Mam nadzieję, że w tym roku też pojadę i dopisze lepsza pogoda.