Stowarzyszenie umarłych poetów

  Autor: N. H. Kleinbaum

Wiec tak coś dla odmiany :). Super ksiązka na podstawie przepięknego filmu, który należy do jednego z moich ulubionych. Jak się dowiedziałam o istnieniu tej książki to natychmiast poleciałam do biblioteki ja wypożyczyć. Cóż, dobra książka, identyczna z filmem, żadnych zmian. Słowo w słowo taka sama. Tyle, ze tu słowo jest pisane a w filmie powiedziane. Dlatego oby dwa dzieła są świetne. I naprawdę jako lektura szkolna, to jest wspaniała pozycja. Polecam gorąco!

Rozpoczyna się rok szkolny w Akademii Weltona, elitarnej szkole średniej o wielkich osiągnięciach i…nader surowej dyscyplinie. W miejsce odchodzącego na emeryturę nauczyciela języka angielskiego, przychodzi nowy, John Keating. Czterem zasadom Akademii, którymi są: Tradycja, Honor, Dyscyplina i Doskonałość przeciwstawia inny sposób kształcenia i wychowania młodych ludzi. Co zwycięży: rygorystycznie przestrzegana tradycja czy prawo do marzeń, wolności i młodzieńczego buntu? Książka powstała na podstawie scenariusza głośnego filmu w reżyserii Petera Weira, w którym rolę Petera Keatinga grał Robin Williams.

16 thoughts on “Stowarzyszenie umarłych poetów

  1. Czytałam! Książka naprawdę rewelacyjna. Krąży przekonanie, że za lektury nawet nie warto się brać, bo nudne… etc., ale nie ze wszystkimi tak jest. Tę akurat książkę przeczytałam z własnej woli, jeszcze zanim była ona moją lekturą i naprawdę byłam zachwycona. A filmu nie oglądałam… niestety, żałuję. Ale moze kiedyś.A teraz musze sie zabrac za Antygone, chociaz nie mam na to ochoty, ale jak mus to mus… lektura. Widze, ze i Ty bedziesz to czytac. PozdrawiamA co do „Lotu…” to było przypadkowe zgranie w czasie.

  2. Po obejrzeniu jak dawno temu filmu na podstawie tej książka marzyłam o tym, żeby przeczytać tą książke, ale niestety jeszcze jej nie przeczytałam. Bo nie chce jej z biblioteki tylko postanowiłam ją zakupić. Tylko jeszcze nie wiem kiedy to zrobie:P [swiat-najpiekniejszych-ksiazek]

    1. Ja też nie z powodu lektury, moja koleżanka ma ją jako lektura i wtedy dowiedziałam się o istnieniu tej ksiażki na podstawie filmu :).

  3. SUper Super Super !!! książka xD miałam jako lekture dodatkową :)) naprawde warto przeczytać a i film tez jest fajny ale książka lepsza:D radze przeczytać dwa razy bardziej się ją zrozumie za tym drugim :] dzięki za komenta u mnie nie długo nowa notka jak tylko znajde wiecej czasu dozobaczenia :))) pa!

  4. Słabo. Baaaaardzo słabo. O tym filmie można napisać wiele. I czepnę się „słowo w słowo identyczna jak film”. Och, to Ty nie wiesz, ze w filmie nie ma narratora? I jedynie wypowiedzi bohaterów mogą być identyczne? A poza tym – trochę tam pozmieniano, nie mów. Czytałam ta książkę kilkanaście razy – za każdym ryczałam. Oglądałam też dwa razy, bo kiedy przeczytałam książkę – zakochałam się w niej. Po prostu.Książka przypadła mi do gustu, a do tego zaparła dech w piersi. Wciągnęła mnie, a ja lubię taki książki, które ukazują problemy. Nadal na świecie jest tak, że rodzice próbują decydować za swoje dzieci. Przecież to dla ich dobra, nie wiedzą, że muszą zapewnić sobie dobrą przyszłość. Uważam, że książka wiele wnosi do naszego codziennego życia. Nie ważne, że jest krótka. Ważne, że wartościowa.

    1. Wiesz, gdybyś ty jeszcze umiała poprawnie pisać, to może przejęłabym się twoimi komentarzami. A piszesz… szkoda gadać, ile masz 12 lat?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *