Niebieski rower 1939-1942

  Autor: Regine Deforges

O ile francuskich filmów niecierpię, zwłaszcza, kiedy akcja dzieje się w obecnych czasach, o tyle książki francuskich pisarzy uwielbiam bez znaczenia czy akcja dzieje się w XIX czy XX wieku. Książki mają w sobie taki paryski klimat, którego w filmach brakuje.

Lea, najpiękniejsza i najmniej wychowana z córek państwa Delmas uwodzi swym wyglądem i zachowaniem każdego męskiego osobnika. Ma dwóch kolegów, z którymi lubi się bawić i ich prowokować i życie toczy, kiedy pewnego dnia dowiaduje się, że jej ukochany Laurent następnego dnia zaręcza się z kuzynką Camille. Usiłuje za wszelką cenę go zdobyć, przekonać go do swojej miłości, którą odwzajemnia, próbuje go uwieść. Od tych wydarzeń stale trafia na pana Travenira, który jest zachwycony Leą. Potem wybucha wojna, która kończy beztroskie życie dziewczynki, musi się opiekować ciężarną żoną Laurenta… jedynie co się nie kończy to stale ubiegający o nią mężczyźni.

Nie jest to romansidło, a bardziej obyczajówka z faktami historycznymi. Lea jest ciekawą postacią, którą jakby tak popatrzeć można krytykować za jej wyuzdanie, hańbiące i nieprzyzwoite dziewczynie czyny, za kuszenie. Jest to jednak jej urok, któremu poddają się mężczyźni. Mimo, że zachowuje się prawie jak dziwka, kieruje się jakimiś zasadami, które są intrygujące dla innych bohaterów i czytelników. Dramatyzmu w powieści nie brakuje, czego trudno byłoby uniknąć w akcji dziejącej się w czasach wojny. Trochę byłam zdziwiona jak ciągnął się rok 1940 a dwa następne nastąpiły niezauważalnie. Jak stopniowo starzeli się bohaterowie, zmieniały się ich sytuacje, charaktery i relacje między sobą.

Powieść bardzo intrygująca, tytułowy niebieski rower pojawia się dopiero pod koniec książki i jest nie bardzo rzucający w oczach jak przy niektórych obrazach, kiedy inny tytuł przychodzi na myśl odbiorcom niż nadany przez autora, który uzwględnił nim np. latające w tle ptaki. W sumie zastanawiałam się czy najpierw nadaje się tytuł wg którego tworzy się dzieło, czy po stworzeniu nadaje się tytuł? U mnie z tym różnie bywa, zazwyczaj jak pisze czy maluję to na dany temat i tytuł wpisuje zaraz na początku, czasami zostaje zmieniony nieco później.

Jestem mocno zianteresowana dalszymi częściami tej trylogii, do której powstała czwarta część [„Czarne tango”], którą zaplanowałam przeczytać w ramach wyzwania, jednakże, żeby nie popsuć sobie lektury całego cyklu, chcę ją przeczytać po dwóch kolejnych tomach i jeśli nie zdążę w między czasie, to z niej zrezygnuje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *