Spalona żywcem

  Autor: Souad

Zrobiłam chwilową przerwę w czytaniu na kolorowo i wyruszyłam na peryferie do Palestyny. Poznałam Souad, dziewczynę spaloną żywcem, dziewczyną, która jako chyba jedyna albo jedna z niewielu przeżyła. Miała szczęście, że przeżyła? Wolała umrzeć, bo tak powinna skończyć ofiara zbrodni honorowej. Szwagier ją spalił, bo rozmawiała z mężczyzną, bo zakochała się i zaszła w ciążę.

Souad w swej książce, do której napisania przekonała się po dłuższym czasie opisuje to co pamięta: swoją rodzinę, dni codziennie, dni ślubu i pogrzebu, jej zadania, uprawnienia mężczyzn i brak wolności kobiet, które ciągle są bite, ale to coś normalnego. Niezwykłe wrażenie zrobiło na mnie, kiedy była już w szwajcarskim szpitalu i przerażała, kiedy widziała umalowane pielęgniarki z odkrytymi nogami, bo myślała, że ich spotka śmierć. Jakże się cieszyła, kiedy je zobaczyła nazajutrz, już się przekonała, że tu jest inaczej.

Słyszałam różne historie o dalekich nam cywilizacjach czy to afrykański czy azjatyckich i wiedziałam czego się spodziewać. Wiedziałam, że choć dla nas to nie wyobrażalne, dla nich to normalne, akceptują to, bo tak się urodziły. Pamiętam jak często buntowałam się kiedy widziałam muzułmanki ubrane tak, że tylko jedno oko widać i byłam zdruzgotana, że na to pozwalają. Kobiety bez mężczyzn są niczym – strasznie irytujące stwierdzenie, prawda? Najbardziej co mnie dziwi to brak solidarności między kobietami, w końcu jest ich więcej i mogły się zbuntować, może nie na dużą skalę, ale w tej skromnej wiosce, choć trochę sobie pomóc. Ale nie, waga honoru jest większa.

Książka jest napisana ekspresywnie, przez to przeżywamy z Souad wszystkie troski i cierpienia, z tą różnicą, że my odczuwamy w tym jakąś niesprawiedliwość, a ona uznaje to coś za oczywistego i normalnego. Historia tak fascynująca, że można ją pochłonąć w niedługim czasie.

17 thoughts on “Spalona żywcem

  1. Ostatnio widziałam tę książkę w bibliotece, ale miałam już upatrzone trzy inne, więc tę odłożyłam na półkę. A szkoda, bo sądzę, że mogłaby mi się spodobać. No cóż, wypożyczę następnym razem. 😉

  2. Tytuł tej książki dość często obijał mi się o uszy, ale nigdy nie miałam ochoty przeczytać. I raczej to się nie zmieni, bo to nie mój typ.

  3. Czytałam półtora raza – bo raz do połowy. Książka przerażająca, w niektórych momentach dziękowałam Bogu, że w moim kraju nie obowiązują zasady takie, jak w kraju Souad i kobiety mają prawa i znają swoją wartość. Straszne…

  4. Ktrya czytałam tę książkę jakiś czas temu, pamiętam, że leżałam wtedy z grypą i warunkach grypowych raczej nie byłabym w stanie nic przeczytać to jednak „Spalona …” tak mnie wciągnęła i zbulwersowała jednocześnie, że grypa poszła w zapomnienie … bo czymże jest grypowy ból mięśni w porównaniu do bolu jaki przeszła Squad?!

    1. Dokładnie… ja pomyślałam, czymże jest ból przypieczonej skóry po mocnym opaleniu przy stanięciu w ogniu. Ja się zawsze panicznie bałam ognia, wolałabym być utopiona niż spalona żywcem. Ba… nawet po śmierci nie chciałabym, że moje ciało spalono.

  5. o kurczę, przerażające. Nie czytałam książki, mimo, że mam ją na półce w domu. Kiedyś czytałam „Żar serca”. Autorka opisywała krzywdy jakie zaznała jako dziecko. Długo tego nie zapomnę…

  6. Czy dobrze rozumiem, ze to dokument? Dziekuje za recenzje. Nic palestynskiego nie mialam jeszcze w rekach. Jezeli Cie temat spoleczenstw opartych na bronieniu meskiego honoru interesuje to polecam Ci Księgarza z Kabulu Asne Seierstad. Ta książka ma sporo ironii i trochę humoru.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *