Autor: Waris Dirie
Książka kontynuująca życie somalijskiej kobiety doczekała się swojej kolejki. Przypomnę dla niedoinformowanych, że jest to książka biograficzna autorki, która będąc nastolatką uciekła z domu przed ślubem z facetem, którego nie kochała. W skutku uciekła do Nowego Jorku, gdzie została modelką, poznała Dana i urodziła Alleke’a. Akcja Córki Nomadów dzieje się po wydarzeniach opisanych w pierwszej książce, po krótkiej wizycie w Somalii, na którą pozwoliła jej telewizja. Waris pragnie pojechać do Somalii na dłużej, odwiedzić całą rodzinę, ale z racji niestabilnego tam rządu, jest to podróż niebezpieczna i prawie niemożliwa, gdyż żadne loty w tamtą stronę nie kierują się. Jednak po rozmowie z bratem jakoś im się udaje załatwić podróż do Somalii, która nawet rodowitej Somalijce wydaje się taka dziwna od reszty świata…
Spotkałam się z recenzjami, które krytykowały każdą kolejną książkę Dirie, twierdząc, że poprzednia była lepsza. A ja powiem, że Córka Nomadów bardziej mi się podobała niż Kwiat pustyni. A dlaczego? Otóż historia w Kwiecie Pustynii jest schematycznie podobna do wielu innych książek o tematyce tych szczęśliwych przypadków kobiet, którym się udało uciec przed niesprawiedliwością, niegodnym traktowaniem w swoim kraju. Natomiast ta książka jest o tyle ciekawą kontynuacją, że poznajemy dalsze życie kobiety, która jednak pamięta o swoim kraju, rodzinie i po ułożeniu sobie życia pragnie wrócić do swoich, dowiedzieć się co się z nimi dalej dzieje. Obserwujemy jak zmienia się perspektywa patrzenia bohaterki na życie, że dostrzega, że to co było od początku dla niej oczywiste i jak najbardziej w porządku, wcale takie nie jest. Naprawdę bardzo ciekawa byłam tego spotkania po latach z rodziną. Szczególnie byłam ciekawa reakcji rodziny, dla których świat ogranicza się do Somalii, a podróże do najbliższych osad, i tu nagle córka, która uciekła dalej poza świat, nawet ojciec Waris powiedział, że prawie w kosmos, zjawia się żywa i zdrowa.
Naprawdę jest to niesamowita historia, w której jasno możemy zauważyć różnice między zachowaniami na zachodzie, a w Afryce. Zainteresowanych obcą kulturą zachęcam bardziej do przeczytania biografii takich ludzi niż sięgania po podręczniki, które zazwyczaj są pisane przez ludzi, którzy czasem nawet w opisywanym kraju nie byli, a takie biografie są o wiele bardziej wiarygodniejsze.
Ocena: 4/6
Co do ostatniego akapitu się zgodzę – nie lubię podręczników, np. przyrodniczych czy historczynych – wszystko w nich jest taki schematyczne:) Nie wiem czy sięgnę po tą książkę:) http://www.coraz-blizej.blog.onet.pl
Z chęcią po nią sięgnę, zainteresowała mnie twoja recenzja.;*U mnie nn.Book-Love.blog.onet.pl