Autor: John Leake
John Leake podjął się napisania książki o znanym lokalnie austriackim pisarzu, który dostał dożywocie za zamordowanie osiemnastoletniej dziewczyny. W więzieniu zaczyna pisać dziennik, wkrótce wydaje autobiograficzną książkę „Czyściec” i staje się uznanym pisarzem. To przyczynia się do warunkowego zwolnienia z więzienia, gdyż większość jest przekonana, że człowiek, który tak pisze nie może być mordercą. Wierzą Jackowi Unterwegerowi, że po zbrodni i po odbytej karze, która była dla niego ciężkim przeżyciem, nie będzie chciał powrócić do więzienia, że stanie się lepszym człowiekiem. Kiedy pojawiają się pierwsze wzmianki o morderstwach prostytutek, Jack przybiera postać dziennikarza, który przy współpracy z policją próbuje rozstrzygnąć kto stoi za tymi zbrodniami. Dziwnym trafem wszystkie morderstwa odbywały się w tym samym czasie i miejscu, gdzie akurat przebywał Jack. Stał się podejrzanym i choć Jack cały czas utrzymywał, że jest niewinny, i próbował to robić w bardzo przekonywujący sposób to został zaaresztowany i stawiony przed sąd.
Pisarz, który nienawidził kobiet jest obiektywnie napisaną książką, która przybiera formę prawie reporterską, gdyż autor przedstawia nam suche fakty łącząc je w spójny ciąg, nie tworząc z tego jednak powieści kryminalnej, ale sensacyjną literaturę faktu. Nie brakuje bowiem cytatów z dziennika Unterwegera czy wypowiedzi osób, które z nim współpracowały. I choć autor obiektywnie pisze o austriackim pisarzu, to czasem miałam wrażenie, że nie pozwoli dojść do słowa osobom, które w sposób przekonywujący powiedzą o Jacku Unterwegerze jako dobrym i niewinnym człowieku. Nie pozwala by fala zwolenników pisarza miała przewagę nad negatywnymi opiniami, aby czytelnik przez chwilę nie miał wątpliwości, że Unterweger był seryjnym mordercą kobiet.
Przyznam, że spodziewałam się nieco czegoś innego. Być może prawdziwej powieści, która będzie oparta na biografii autentycznej postaci. Typowego kryminału czy nawet thrilleru, który wraz z rozwojem akcji będzie trzymał w napięciu i z zapartym tchem będziemy próbować rozstrzygnąć kto stoi za tymi wszystkimi morderstwami, a rozwiązanie, gdyby nie tytuł totalnie by nas zaskoczyło. Nic z tych rzeczy. W zamian dostajemy interesującą relację życia seryjnego mordercy, który ukrywał się pod maską pisarza.
Ocena: 4/6
Ten tytuł kojarzy mi się z pierwszą częścią trylogii Siega Larssona, pt. „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”.
tytuł kojarzy mi się z szowinizmem..
Tytuł kojarzy mi się z książką Mężczyźni którzy nie nienawidzą kobiet. Ale czy myślę tak jak ty . . . ?
Na początku skojarzył mi się z kryminałem „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”, ale później z gościem, który miał jakieś nieprzyjemne przygody z kobietami. Pozdrawiam i zgłaszam się do konkursu 😉
Mi od razu skojarzłyło sie to z książką Stieg Larssona „Mężczyźni którzy nie nawidzą kobiet” z kolei to kojarzy mi się z szowinizmem:)
totalnie z niczym mi się nie kojarzy tytuł… aż wstyd przyznac się, ale serio ;)) voyageaveclivre.blogspot.com
Mnie, tytuł „Pisarz, który nienawidził kobiet” kojarzy się z mężczyzną, który został skrezywdzony przez jedną z nich i dlatego zapałał do tej płci nienawiścią.
Mi książka również kojarzy się z inną książką „Dlaczego Bóg nienawidzi kobiet?”, ale jest to raczej skojarzenie na podstawie kilku słów z tytułu, jak by nie patrzeć takich samych.
Oryginalnością raczej nie zaskoczę,mi też ten tytuł skojarzył się z książką S.Larssona „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”. uam20@wp.plPozdrawiam serdecznie
Mi ten tytuł kojarzy się ze Skandynawią. Tak zwyczajnie, po prostu.
Tytuł kojarzy mi się z książką Stiega Larrsona;)
Bardzo podobnie jak większość moich poprzedników, skojarzenie zaprowadziło mnie do Stiega Larssona i tytułu „Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet” 🙂