Chłopi

  Autor: Władysław Stanisław Reymont

Jako dość wybredna czytelniczka w powieściach obyczajowych do tejże lektury podchodziłam z pewnym obawami: nudy i zmuszania się przeczytania jej w całości. Powiedzmy, że o ile obce kultury zza granicy mnie intrygują, a o tyle obyczaje wsi już mniej. Aczkolwiek dzieło polskiego noblisty trafiło na listę moich ulubionych lektur szkolnych i przeczytanie ponadobowiązkowo pozostałych trzech tomów (w kanonie maturalnym obowiązuje tylko Jesień) było dla mnie czystą przyjemnością. Co na to wpłynęło?

Po pierwsze spodobał mi się sielski klimat tradycyjnej wsi, gdzie wszyscy się znają (co ma swoje plusy i minusy) i owe wspomniane zwyczaje związane z porami roku i kalendarzem liturgicznym, a także z etapami życia człowieka. Po drugie zżyłam się z bohaterami, obojętnie jacy oni nie byli, każdy z nich grał ważną rolę w powieści. Nie miałam może ulubionych bohaterów, było wręcz przeciwnie np. bardzo irytowała mnie Jagna i jej bardzo nie lubiłam za tę jej nieświadomość swojej winy, za to poczucie ofiary losu… W pewnym sensie podziwiałam Macieja Borynę i Hankę za to jak poradzili sobie z piętnem zdradzonego/nej. Ale też z wypiekami na twarzy czytałam opisy schadzek Antka i Jagny, które jak na ówczesne czasy były dość śmiałe. Tego po Reymoncie się nie spodziewałam.

Reymont w Chłopach ujął pełny obraz wiejskiego życia na przełomie XIX/XX wieku, prezentując zwyczaje, prace i charakter mieszkańców na przestrzeni całego roku. Nie brakło też przelotnych odniesień do sytuacji politycznej Polski (mężczyźni szli walczyć z Miemcami, a niektórzy brali udział w powstaniach). Wrażenia z lektury mam bardzo pozytywne, na półce czeka już Ziemia obiecana, czym zapowiada moje kolejne spotkanie z noblistą ;-).

Ocena: 5/6

2 thoughts on “Chłopi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *